Ten rok okazał się bardzo dobry dla miłośników "dwudziestki trójki". Początek roku powitaliśmy z modelem Miga-23MF w skali 1:32, a obecnie na rynek wchodzi model w skali 1:72 firmy R.V. Aircraft.
Pozostaje tylko czekać na dobry model w skali 1:48.
Model R.V. Aircaft na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo ładnie - estetyczne pudełko z ciekawą grafiką przedstawiającą czeskiego "Myśliwca Piekieł".
Najpopularniejszym pokładowym wodnosamolotem ciężkich okrętów, w tym krążowników pomocniczych Kriegsmarine podczas drugiej wojny światowej był Arado Ar -196. Maszyna ta, nazywana przez personel Kriegsmarine – „Mädchen für alles” (dziewczyna do wszystkiego), używana była także przez jednostki lotnictwa morskiego stacjonujące na lądzie, gdzie służyła jako samolot bliskiego rozpoznania i zwalczania okrętów podwodnych, a czasami jako samolot myśliwski przechwytujący nieprzyjacielskie samoloty rozpoznawcze dalekiego zasięgu.
Po modelach samolotów myśliwskich Messerschmitt Me-262 A-1a U-3 i U-4 Hobby Boss uraczył brać modelarską kolejna niemiecką konstrukcją z okresu końca II Wojny Światowej, a mianowicie Focke Wulfa Ta – 152 C-0.
Trafiło do mnie ostatnio kolorowe pudełko z nowym produktem firmy Eduard o numerze katalogowym 1151. Jest to model samolotu myśliwsko-bombowego Su-22M4/Su-17M4 w skali 1:48.
Posiadam już w swoich zbiorach Me-109 w skali 1:32, jest to wersja G6. Od dawna pragnąłem zbudować słynnego Emila, czyli Messerschmitta Bf 109 E. Wydań modelarskich tego słynnego samolotu już się troszkę pojawiło na rynku. Kiedy w 2009 roku pojawił się pierwszy Emil z Eduarda, postanowiłem poczekać aż pojawi się jakaś wersja Jabo, a więc jakieś myśliwsko – bombowe wydanie Bf-109E. Doczekałem się wreszcie i na rynku pojawił się model Eduarda Bf-109 E-7 w afrykańskim wydaniu. Numer katalogowy tego modelu to 3004. Nabyłem go w sierpniu br. w trakcie Naszego pobytu w Górach Sowich w sklepie firmowym przedstawiciela firmy Eduard na Polskę we Wrocławiu.