Model: Radar P-15
Nr kat.: 72006
Skala: 1:72
Producent: ZZ Modell
Tworzywo: model wtryskowy, żywica, elementy fototrawione
Malowanie: Związek Radziecki, NRD, Wietnam, Egipt, Syria, Irak
Radar P-15M Danuta w Lubuskim Muzeum Wojskowym w Drzonowie - czerwiec 2018. Zbiory autora
P-15 DANUTA to radar (odległościomierz radiolokacyjny) produkcji ZSRR, który wszedł do eksploatacji w 1962 r. z przeznaczeniem do wykrywania obiektów nisko lecących, a maksymalny zasięg wykrycia obiektu powietrznego wynosił 210 km.
W Wojsku Polskim używano osiem sztuk tego sprzętu – zmodernizowanych urządzeń P-15M i P-15MN. Pierwszy radar zainstalowano w roku 1974, a ostatni egzemplarz wycofano z eksploatacji w 1986.
Model:PZL P.11c Expert Set, Nr kat.: 70015 Skala: 1:72 Producent: Arma Hobby Tworzywo: model wtryskowy plus elementy fototrawione, maski, Malowanie: 4 x Polska |
Model:PZL P.11c Junior Set, Nr kat.: 70016 Skala: 1:72 Producent: Arma Hobby Tworzywo: model wtryskowy plus elementy fototrawione, Malowanie: 2 x Polska, |
Lato w tym roku mamy upalne, więc nic dziwnego, że i premiery modelarskie są gorące. Jeszcze nie opadł dobrze kurz po premierze TKS-a z IBG Models, a już na rynku pojawił się kolejny bardzo oczekiwany przez modelarzy zestaw. Mowa tu oczywiście o PZL P.11c, którego to zapowiadała od pewnego czasu warszawska Arma Hobby. Producent tradycyjnie już proponuje dwie wersje Expert Set oraz Junior Set. Zajrzyjmy zatem do pudełek z tymi modelami.
ALBATROS…
W sumie, od zawsze zastanawiało mnie skąd, u Braci Czechów takie nawiązania do nazw stworzeń zamieszkujących morza, oceany i ich okolice. Wpierw był Aero L-29 Delfin, a następnie nasz dzisiejszy bohater, czyli Aero L-39 Albatros.
Zanim jednak, przejdę do samego modelu i jego recenzji, trochę historii. Po II wojnie światowej, na tyle, na ile pozwalał nasz Wielki Brat, czyli ZSRR, w krajach, które znalazły się w bratnim, żelaznym uścisku, zaczęto odbudowywać gospodarki narodowe i różne gałęzie przemysłu, w mniejszym, lub większym stopniu unicestwione przez wojnę. O ile w naszej polskiej rzeczywistości, okupant pierwszy – Niemcy – niszczyli wszystko co się dało, a okupant drugi – ZSRR wywieźli to co jeszcze zostało do siebie, daleko na wschód, o tyle w powojennej Czechosłowacji, wszystko miało się bardzo dobrze. Wystarczy dodać, że to Československé letectvo (lotnictwo Czechosłowacji), było pierwszym w Układzie Warszawskim, używającym samolotów odrzutowych w linii, były to – Avia S-92 i CS-92 (Messerschmit Me-262 A1a i B1a), to tamtejszy przemysł zaczął od razu prace nad nowymi konstrukcjami.
Wynikiem, tego było właśnie opracowanie w ramach konkursu na samolot szkolno-treningowy dla lotnictwa krajów Układu Warszawskiego maszyny Aero L-29 Delfin. Tu należy nadmienić, że w owym konkursie startowały jeszcze dwie konstrukcje. Radziecki Jak-30 i polska TS-11 Iskra. Niestety, nasza konstrukcja, która okazała się z całej trójki najlepsza, tej rywalizacji nie wygrała, ze względu na nie pełne zaufanie do naszego Kraju ze strony Wielkiego Brata. Radziecki Jak-30, nie wygrał, bo cudem było to, że latał, a zwyciężył Delfin. Tym samym przecierając ścieżkę i otwierając drogę do wielkiego sukcesu, jakim okazał się nasz bohater…
Aero L-39 Albatros