Produkcja modeli i akcesoriów modelarskich w oparciu o technologię druku 3D na dobre zadomowiła się wśród producentów. Nic dziwnego, pozwala na wykonanie na wykonanie matek w bardzo szczegółowy sposób, zaś projektowanie cyfrowe na doskonałe spasowanie poszczególnych detali wchodzących w skład danego zestawu. Jak trudno jest uzyskać dobrze detalowany zestaw wiedzą zwłaszcza producenci modeli i akcesoriów dla mikromodelarzy okrętowych. Skala 1/700 stała się ostatnimi czasy niezwykle popularna, a wymagania wobec producentów sukcesywnie rosną. Tym razem chciałbym nieco przybliżyć produkty firmy Shelf Oddity, bo moim zdaniem naprawdę warto.
Nazwa modelu: Brytyjski lotniskowiec HMS Hermes R12 (Falkland War)
Producent: Orange Hobby, przedstawiciel w Polsce: mojehobby.pl
Nr katalogowy: N07-006-480
Skala: 1:700
Tworzywo: żywica, elementy fototrawione, elementy metalowe
Malowanie: 1 x Wielka Brytania
Brytyjskie lotniskowce zawsze darzyłem dużą sympatią, a to z powodu ich różnorodności i wręcz wytwornych, arystokratycznych sylwetek. Od razu widać, że mamy do czynienia z Królewską Marynarką Wojenną. HMS „Hermes” (R12) nie jest tu wyjątkiem. Wręcz przeciwnie swoją uwagę na ten okręt zwróciłem jeszcze jako młody chłopak, obserwując doniesienia medialne z konfliktu na Falklandach w 1982 r. Wtedy postanowiłem, że zbuduje model zarówno „Hermesa”, jak i nieco mniejszego HMS „Invincible”.
Blue Max to nie istniejący już producent modeli, który swoje największe tryumfy święcił w latach 90-tych XX stulecia. Program produkcyjny tej brytyjskiej firmy obejmował repliki samolotów wojskowych z okresu I Wojny Światowej. Stąd także nazwa firmy nawiązująca do najwyższego niemieckiego odznaczenia wojskowego „Pour le Merite” potocznie zwanego właśnie Blue Maxem. Modele Blue Maxa obecnie są dostępne jedynie na rynku wtórnym, więc mój pomysł robienia in boxa takim właśnie zestawom może nieco dziwić. Zdecydowałem się jednak poświęcić im nieco uwagi.