Krążownik rakietowy Piotr Wielki jest największym poza lotniskowcami okrętem wojennym pozostającym w czynnej służbie. Należy do typu 1144 "Orłan" według nomenklatury NATO - "Kirov", od nazwy pierwszej zwodowanej jednostki. Ten wyróżniający się piękną jak na współczesne standardy sylwetką okręt, jest również popularny wśród producentów modeli. Chiński Trumpreter oferuje zestawy do budowy jednostek tej klasy zarówno w skali 1/350 jak i 1/700. W tej ostatniej skali zwoje zestawy oferują także Dragon, Zvezda a ostatnio także Revell. Ponieważ zestaw tego ostatniego producenta otrzymałem jako rzeczowy dodatek do nagrody podczas Festiwalu Modelarskiego w Łasku (co mnie niebywale ucieszyło) postanowiłem zajrzeć do pudełka i opisać swoje wrażenia.
Tych okrętów, słynnych "Elekrobootów typu XXI" jednej z cudownych broni Hitlera nikomu nie trzeba przedstawiać. Projekt, który miał zmienić losy Bitwy o Atlantyk okazał się kamieniem milowym z dziedzinie konstruowania okrętów podwodnych. Rozwiązania techniczne stosowane na XXI-kach z powodzeniem stosowano w większości konwencjonalnych okrętów podwodnych konstruowanych w USA, ZSRR oraz w innych krajach. Modelarze chcący zbudować replikę okrętu typu XXI przez długi czas mieli do dyspozycji jedynie zestawy Revella w skali 1/144 oraz AVF Club w skali 1/350. Brakowało modelu w skali 1/72. Jakiś czas temu sytuacja uległa zmianie.
Modeli okrętów wojennych w skali 1/72 jest wbrew pozorom całkiem sporo, choć ze zrozumiałych względów przeważają jednostki małe takie jak różnego rodzaju kutry czy okręty podwodne. Jednostki polskie wypadają w tym zestawieniu dość blado, gdyż do niedawna jedynym modelem polskiego okrętu w tej podziałce był trałowiec rzeczny T-4 firmy Choroszy Modelbud. Sytuacja zmieniła się kilka miesięcy temu kiedy to firma Manufaktura Modelarska z Gdańska wypuściła model minowca WZ 1933, czyli popularnej Jaskółki. Model miał swoją prapremierę w maju bieżącego roku podczas IV Bałtyckiego Festiwalu Modelarskiego w Koszalinie, gdzie wzbudził spore zainteresowanie. Niedługo później trafił do sprzedaży, ale praktycznie cała produkcja trafiła za granicę. Obecnie jest on do nabycia w kilku sklepach modelarskich, zajmujących się również sprzedażą internetową. Ponieważ Jaskółkę prezentowaliśmy również na naszym stoisku podczas tegorocznych zawodów w Inowrocławiu i od tego czasu otrzymaliśmy sporo pytań dotyczących tego modelu, postanowiliśmy zamieścić recenzję.
Powiadają, że niepowodzenia kształtują charakter. Nie będę się po raz kolejny rozwodził nad tym, co było, ale jedno stało się faktem. Firma IBG Models z Warszawy przebojem wkroczyła na nowy teren modelarstwa redukcyjnego. Początek 2016r. to jej debiut w segmencie marynistycznym, a konkretnie w mniejszej z najbardziej popularnych grup modeli okrętów, a podziałce 1/700. Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się pierwsze informacje o tym, że producent znany z produkcji wysokiej jakości modeli pojazdów bojowych nosi się z zamiarem wypuszczenia na rynek modeli okrętów wojennych. Chodziło o jeden z najbardziej znanych typów jednostek eskortowych z okresu II Wojny Światowej, czyli brytyjskich niszczycieli klasy Hunt II, które służyły również pod polską banderą. Modele OORP Kujawiaka i Ślązaka pojawiły się właśnie w sprzedaży, więc pora zajrzeć do pudełek właśnie z nimi.