Na wiosnę 2025 r. firma IBG Models przygotowała dwie nowe propozycje w segmencie modeli samolotów w skali 1/72. Nie są to jeszcze zapowiadane od pewnego czasu modele wczesnych wariantów legendarnego Spitfire, ale kontynuacje serii wydawniczych, zapoczątkowanych jakiś czas temu. Przyjrzyjmy się zatem dokładniej, z czym mamy do czynienia.

Gotha Go 244B-1 German Transport Aircraft 

Model: Gotha Go 244B-1 German Transport Aircraft
Producent: IBG Models,
Nr kat.: 72577
Skala: 1:72
Tworzywo: model wtryskowy, elementy fototrawione,
Malowanie: 4 x Niemcy + bonus 

 Zacznę od modelu samolotu transportowego Gotha Go 244B-1. Podobnie jak rzeczywisty pierwowzór ewoluował z szybowca transportowego, tak model ewoluował z wydanego nie tak dawno modelu szybowca transportowego. Pojawienie się tego zestawu na rynku było anonsowane już przy pierwszych zapowiedziach całej rodziny modeli szybowców i samolotów transportowych bazujących na konstrukcji Go-242. W stosunku do tego zestawu wspólna jest większość ramek wtryskowych, ramka z oszkleniem oraz fototrawiona blaszka.

Różnice wynikają z oczywistych zmian konstrukcyjnych, które pozwoliły na przekształcenie szybowca transportowego w samolot transportowy. Większość detali potrzebnych do odwzorowania tych zamian w modelu znajdziemy na wyprasce oznaczonej jako „G”. Znajdziemy na niej głownie podzespoły układu napędowego, czyli zmodyfikowane elementy skrzydeł z gondolami silnikowymi, same silniki, śmigła czy kolektory spalin. Niektóre z detali występują w dwóch wariantach, ale nie wszystko wykorzystamy. Przydadzą się zapewne w modelu kolejnej odmiany tego samolotu. Nieco inaczej wygląda kwestia śmigieł. Do dyspozycji mamy standardowe trójłopatowe, ale także czterołopatowy, eksperymentalny wariant, który wykorzystamy w przypadku wyboru malowania bonusowego. Na wyprasce znajduje się też całkiem ładna tabliczka z nazwą samolotu. Możemy ją zainstalować na podstawce pod model, nie zależnie od jej stylu – fragmentu lotniska, lustra czy czegokolwiek innego. 

Różnice konstrukcyjne pomiędzy szybowcem Gotha a jego silnikowym wariantem to także podwozie. W wersji samolotu transportowego podwozie było trójpunktowe z kółkiem przednim. Dotychczasową wypraskę „J” zastąpiono nieco większą, oznaczoną jako „K”. Znajdziemy na niej kilka wariantów kół, goleni podwozia przedniego. Tu także wykorzystamy jedynie część, pozostałe dedykowane są do innych wersji, których modele zapewne ukażą się niebawem. 

Kalkomania to dość spory arkusz, co jest normą przy modelach takich jak Gotha. Dość spore wymiary modelu oraz ilość wariantów malowania determinują dość słuszne wymiary arkusika kalkomanii. Poza oznaczeniami, godłami i stencilami znajdziemy tu także tarcze zegarów na tablice przyrządów.

Wariantów malowania mamy w sumie pięć, jeśli wliczymy w nie malowanie bonusowe, o którym wspominałem powyżej. Trzy pierwsze pochodzą z jednostek operujących na Froncie Wschodnim oraz dwie z ośrodka doświadczalnego w Rechlinie. Wszystkie natomiast cechuje dość podobny schemat rozmieszczenia poszczególnych kolorów kamuflażu.
 
Focke-Wulf FW 190D-9 Mimetall (Board Tail)

Model: Focke-Wulf FW 190D-9 Mimetall (Board Tail)
Producent: IBG Models,
Nr kat.: 72577
Skala: 1:72
Tworzywo: model wtryskowy, elementy fototrawione,
Malowanie: 3 x Niemcy  

Druga z nowych lotniczych propozycji IBG Models to także konstrukcja niemiecka, której szerzej nie trzeba przedstawiać. Warto znaczyć, że to przedstawiciel jednej z najbardziej rozbudowanych serii wydawniczych warszawskiego producenta. Mowa tu oczywiście o „Długiej Foce”, której wcześniejsze warianty niejednokrotnie opisywałem. Tym razem jest kolejna podwersja D-9, ale szerokim usterzeniem pionowym znanym z Ta-152. Osobiście nie wiele wiem o tej odmianie, której bliżej jest do D-15, której produkcji nie udało się uruchomić.

Różnice w stosunku do poprzednich zestawów są oczywiste, bo ograniczają się do innego kształtu statecznika pionowego. W tym celu w opisywanym zestawie znajdziemy wypraskę oznaczoną jako „F”. Rozmieszczono na niej na nowo opracowane połówki kadłuba z szerokim statecznikiem, do którego po sklejeniu kadłuba dokleimy standardowy ster kierunku. Pozostałe wypraski zestawu wchodziły w skład poprzednio wydanych modeli niemieckiego myśliwca. Podobnie ma się sprawa blaszki fototrawionej i kalkomanii z napisami eksploatacyjnymi. 

Inne są siłą rzeczy kalkomanie z oznaczeniami. Wielkością ani jakością wykonania prezentują identyczny poziom, jak w przypadku zestawów wydanych wcześniej.

Do wyboru mamy trzy warianty malowania, wszystkie z maja 1945 r. i wszystkie dość atrakcyjne z uwagi na fakt, iż pierwowzory malowano tym, co było akurat pod ręką. Kłopoty surowcowe z jakimi pod koniec wojny borykała się gospodarka III Rzeszy sprawiły powstanie chyba najbardziej efektownych malowań samolotów wojskowych, które chyba nigdy nie przestana być atrakcyjne dla modelarzy. Nawet pomimo tego, że w niektórych przypadkach nie zachowały się zdjęcia, a dany schemat odtworzony został na podstawie dokumentów, jak w przypadku malowania nr 3.
Właściwie to nic nowego tu nie napisałem. Modelarze maja do dyspozycji kolejne atrakcyjne zestawy, z których można wykonać efektowne modele. Można uzupełnić posiadane zbiory, można też od nich zacząć, jeżeli ktoś nie posiada jeszcze Gothy, lub którejś z dwunastu „Długich Fok” jakie to IBG Models wydało dotychczas.
 

Dziękuję producentowi, firmie IBG Models, za przekazanie zestawów na potrzeby recenzji.
Marcin „Marwaw” Wawrzynkowski