Model: SMB-2 Super Mystère „Sa’ar –Israeli Storm in the Sky”,
Producent: Special Hobby,
Nr kat.: 48238
Skala: 1:48
Tworzywo: model wtryskowy, wydruki 3D, maski
Malowanie: 4 x Izrael
Model francuskiego samolotu myśliwsko – bombowego SMB-2 Super Mystère w skali 1/48 został opracowany w 2023 r. na zlecenie francuskiej firmy Azur Frrom. Ponieważ wydany został on w stosunkowo niewielkim nakładzie na rynek francuski, przemknął on praktycznie bez echa. Podobnie jak inne modele wydane pod szyldem Azur Frrom, także i ten został zaprojektowany przez czeską firmę Special Hobby. Wiadomo było, że po pewnym czasie pojawi się on także jako produkt Special Hobby. Dzieje się to właśnie w tej chwili, a niebawem producent zamieści oficjalną zapowiedź tego zestawu. Prapremiera miała miejsce podczas tegorocznego Moson Model Show gdzie można było ów zestaw kupić, jak ktoś miał szczęście. Dzięki uprzejmości producenta otrzymałem egzemplarz testowy jeszcze przed jego oficjalną premierą, więc nie zwlekając zajrzałem do zawartości pudełka.
Czarne wieko o charakterystycznej szacie graficznej od razu wskazuje nam, że jest to zestaw „Hi-Tech kit”, czyli zawierający znacznie większą niż w przypadku standardowo wydawanych zestawów liczbę dodatków. Przy czym w przypadku omawianego zestawu nie tylko dodatki są tu rozbudowane, większa jest także liczba ramek wtryskowych, ale o tym za chwilę. Pudełko zdobi boxart znany z jednego z wydanych wcześniej modeli tego samolotu w podziałce 1/72. Taki sam jest także tytuł zestawu – „Sa’ar – Israeli Storm in the Sky”. Tematyka konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie jest bardzo popularna wśród modelarzy, jednak podjęcie tej akurat tematyki przy coraz bardziej dramatycznych relacjach medialnych ze Strefy Gazy może wzbudzać kontrowersje. Zresztą bardzo słusznie. Postępowanie obu stron tego konfliktu zasługuje na potępienie przez społeczność międzynarodową i tak się zresztą dzieje. Nic nie usprawiedliwia ataku z dnia 7 października 2023 r. i tego co stało się później i trwa do tej pory. Jest to ludobójstwo i zbrodnie wojenne, za które odpowiadają obie strony, zaś osoby które się tego dopuściły muszą ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. Jak widać także recenzja modelu może być dobrą okazją do zwrócenia uwagi na tematy trudne i wrażliwe. Z przyczyn wskazanych powyżej postanowiłem także ograniczyć do niezbędnego minimum omówienie proponowanych przez producenta schematów malowania. Teraz już skupię się na przedstawianiu nowego zestawu Special Hobby, a jest o czym pisać. W pudełku znajdujemy sporą foliową torbę z wypraskami, pudełko w którym znajdują się dodatki. Uzupełnieniem jest spory arkusz kalkomanii oraz maski do malowania. Model Super Mystère wydanego przez Azur Frrom składał się z pięciu wyprasek wykonanych z jasnoszarego tworzywa i jednej przezroczystej. Special Hobby raczy nas zestawem składającym się aż z ośmiu ramek i jednej przezroczystej i sporą ilością dodatków wykonanych metodą wydruku 3D. Sprawia to, że pudełko, przecież słusznych rozmiarów jest wypchane po brzegi i na ewentualne dodatkowe artefakty nie zostało sporo miejsca. Pierwsze, co rzuca się w oczy to kolor tworzywa użytego do produkcji wyprasek. Część z nich, to można powiedzieć, klasyczne Special Hobby, ale część wykonano z tworzywa o barwie szaro – niebieskiej, charakterystycznego dla produktów Eduarda. Nie od dzisiaj wiadomo, że obie firmy dość ściśle współpracują ze sobą.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Z takiego właśnie tworzywa wykonana została ramka „A” na której znajdują się połówki kadłuba, wlot powietrza, dysza oraz dwa podstawowe podzespoły kokpitu. Od razu widać także to, że jest to jeden z nowych produktów Special Hobby a nie wznowienie modelu od pewnego czasu będącego na rynku. Nie zaobserwowałem żadnych wad produkcyjnych w postaci deformacji wyprasek, jamek skurczowych i temu podobnych rzeczy. Ślady po wypychaczach owszem są, ale nie znajdują się w niewidocznych miejscach. Gdzie nie gdzie mogą pojawić się drobne, proste do usunięcia nadlewki. Faktura powierzchni kadłuba wyraźnie wskazuje na cyfrowe projektowanie modelu. Linie podziału oczywiście wgłębne. Jednocześnie delikatne i równe a jednocześnie wyraźne. Imitacje szwów nitowych wykonano tylko w niektórych miejscach. Jeżeli komuś to nie wystarcza, musi poradzić sobie sam.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Kadłub ma klasyczny podział na prawą i lewą połówkę. No prawie klasyczny, bo dolna jego część stanowi osobny element. Do niego zamontujemy wnęki podwozia głównego i przedniego i połączymy z resztą kadłuba. Te elementy znajdują się na ramce „D”. Są też tam koła, pokrywy hamulców aerodynamicznych i detale fotela, ale w naszym przypadku ich nie wykorzystamy pomimo, że prezentują się naprawdę ładnie.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Kolejna ramka, „C” to wnętrze wlotu powietrza, podzespoły silnika (tych do wersji francuskiej też nie wykorzystamy) oraz pokrywy luków podwozia. Warto zwrócić uwagę właśnie na konstrukcję wlotu powietrza, biegnie on praktycznie przez cały kadłub. Składa się z części górnej i dolnej i też ma odwzorowaną fakturę powierzchni.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Ramka „F” to jedna z tych ramek, których nie było w tym modelu w wydaniu Azur Frrom. Zawiera tylną część kadłuba, odpowiednią dyszę silnika, tablicę przyrządów oraz kilka innych elementów, które na pewno się nam przydadzą, w instrukcji żaden nie został przekreślony na czerwono. Tablica przyrządów także przykuła moja uwagę ładnie wykonaną fakturą. Swoją drogą jestem ciekaw jak będzie się na niej kłaść kalkomania wykonana nową metodą firmy Eduard. Co ciekawe zaznaczono na niej puszki zegarów i z tego, co zdążyłem się zorientować, będą one widoczne z przodu. Trzeba będzie dołożyć trochę przewodów.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Skrzydła umieszczone na ramce „B” mają klasyczny podział i konstrukcję. Lotki i klapy wykonano jako integralne elementy, jak komuś marzą się klapy otwarte, konieczne będą samodzielne przeróbki, chyba że za jakiś czas pojawią się zestawy do waloryzacji. Faktura powierzchni wykonana tak samo jak na kadłubie. Ja osobiście zastrzeżeń nie zgłaszam.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Ramka „E” to z kolei wszelkiego rodzaju drobnica, nie zależnie od jej miejsca przeznaczenia w modelu. Sąd zatem elementy kokpitu, podwozia i struktury płatowca. W zestawie sygnowanym logo Azur Frrom wykorzystalibyśmy bez dwóch zdań wszystko, tutaj użyjemy zaledwie połowę elementów, bo do dyspozycji mamy przecież sporą gamę zamienników. Oglądając zawartość tej ramki zwróciłem uwagę na pomysłowe rozwiązanie znajdujących się w skrzydłach wnęk podwozia głównego. Ich konstrukcję wykonano w formie osobnych elementów, które wklejamy w odpowiednie miejsca w wewnętrznych częściach skrzydeł. Taki rozwiązanie to pole do popisu dla lubiących samodzielną waloryzację. Może to też sygnał, że w opracowywaniu są żywiczne zamienniki dla luków podwozia? Zobaczymy.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Ramki „G” są dwie i także nie występowały w pierwszym wydaniu tego modelu, z logo Azur Frrom. Są tu dodatkowe zbiorniki paliwa, zasobniki z napalmem oraz węzły do ich podwieszania. Także te ramki zostały wykonane z tworzywa o ciemniejszej barwie, zaś jakość poszczególnych elementów nie odbiega w niczym od opisanych powyżej. Podwieszane środki walki w samolotach SMB-2 Super Mystère to temat rzeka, zaś to co zaprezentował producent za zaledwie niewielki wycinek możliwości, jakie daje model. Jeżeli komuś nie odpowiada to znajduje się w pudełku może poeksperymentować z na przykład niekierowanymi pociskami rakietowymi Zuni. O podwieszeniach zresztą jeszcze będzie mowa.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Ramka z oszkleniem jest stosunkowo niewielka. Znajduje się na niej dzielona osłona kabiny oraz klosze lamp pozycyjnych, reflektorów do lądowania i szyba celownika. Oszklenie nie jest specjalnie za grube ani też przesadnie cienkie. Po prostu porządnie wykonane o dobrej przejrzystości, nie dające efektu soczewki.
![]() |
![]() |
Można teraz przejść do kwestii najważniejszych, czyli co wyróżnia zestawy „Hi-Tech” od innych. Oczywiście zawartość dodatków. Jeszcze kilka lat temu spodziewalibyśmy się sporej fototrawionej blaszki i słusznych rozmiarów torebki z żywicznymi odlewami. Teraz oba typy dodatków zostały zastąpione przez wydruki 3D. Zapakowano je w tekturowe pudełko na którym widnieją logotypy Special Hobby oraz CMK, lecz za wykonanie projektu elementów odpowiada firma MCC i trzeba przyznać, że zrobiła to bardzo dobrze. Po pierwsze elementy są doskonale zabezpieczone przed uszkodzeniem, a to za pomocą bocznych ścianek w Wyrykach, zaś suporty są bardzo cienkie i delikatne, co ułatwi wycinanie elementów. Część wydruków zapakowano w foliowe torebki, część włożono luzem, są jednak one tak dopasowane do rozmiarów pudełka, że nie będą się przesuwać.
![]() |
![]() |
Tego dobra jest naprawdę sporo. Po pierwsze do dyspozycji mamy hamulce aerodynamiczne wraz z wnękami. W tych wnękach są przewody, zaś pokrywy mają starannie odwzorowaną konstrukcję wewnętrzną. Wydruki oczywiście są dwa – lewy i prawy.
![]() |
![]() |
Fotel pilota wraz z ramą, uprzężą a także drążek sterowy, to bardzo mocny punkt programu. Jego odpowiednie pomalowanie i wycieniowanie szczegółów na pewno będzie miało wpływ na ostateczny wygląd modelu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Koła. Składają się z osobnych felg oraz opon. Ten patent znany z wyrobów CMK doskonale się sprawdza podczas malowania. Tu mamy bieżniki i ugięcia na oponach. Są także napisy na bokach opon. Felgi mają bardzo wyraźny detal. Jako elementy przezroczyste wykonano natomiast końcówki głowic optoelektronicznych w pociskach rakietowych.
![]() |
![]() |
To były elementy powiązane ściśle z strukturą płatowca. Osobną grupę stanowią podwieszenia. Pierwszy z nich to belki z węzłami do podwieszenia prowadnic dla kierowanych pocisków rakietowych. Tu widać jak delikatne są suporty wydruków. W moim wypadku wystarczyło delikatnie nacisnąć, by belki odłamały się, na szczęście bez uszkodzeń.
![]() |
![]() |
Same bomby 250 kg znajdują się na kolejnym wydruku, a każda z bomb składa się z dwóch elementów. Wszystkie szczegóły konstrukcji bomb wykonane są jak należy. Jest też alternatywa, w postaci zestawu CMK zawierającego belki wielozamkowe z bombami 100 kg. (CMK 4476)
![]() |
![]() |
Dwa ostatnie, dość spore wydruki to niekierowane pociski rakietowe, wraz z prowadnicami. Każdy pocisk to kilka precyzyjnych detali. To także te elementy, które „robią robotę” w całym modelu.
Przegląd dodatków kończą maski do malowania osłony kabiny i kół podwozia. Te ostanie wykorzystamy, kiedy zdecydujemy się skleić w całość koła przed malowaniem, maski te były pewnie opracowane pod standardowy zestaw, nie zawierający drukowanych kół. Maski jednak zawsze są potrzebne, z tymi ze Special Hobby miałem już do czynienia przy okazji innych modeli i nie ma żadnych uwag co do ich jakości. Maski znajdują się w jednej torebce z arkuszem kalkomanii.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Dość sporym arkuszem, bo proponowane przez producenta malowania zawierają sporo elementów graficznych o dużej powierzchni. Do tego należy dodać znaki przynależności państwowej, godła, numery oraz całkiem sporą ilość napisów ekspolatacyjnych. Drukiem kalkomanii zajął się Eduard, więc zwracam uwagę, że technologia jest nieco inna. Po ich nałożeniu, trzeba odczekać dobę aby zdjąć film. Należy to robić bardzo ostrożnie, ale efekt jest naprawdę dobry. Wiem, bo miałem możliwość sprawdzenia ich w praktyce.
![]() |
![]() |
![]() |
Schematy malowania są trzy, przy czym pierwszy z nich możemy wykonać w dwóch wariantach. Muszę przyznać, że są one bardzo dobrze opracowane pod względem merytorycznym, tym bardziej że jest bardzo obszerna dokumentacja zdjęciowa dotycząca wszystkich egzemplarzy samolotów, których warianty malowania dotyczą. Schematy, tradycyjnie w postaci kolorowych plansz zamieszczono na ostatnich stronach instrukcji. Są tam też dokładne opisy, ja z przyczyn o których pisałem za wstępie, nie będę się wdawać w szczegóły, choć nie ukrywam są one ciekawe z czysto historycznego punktu widzenia.
Instrukcja nie odbiega praktycznie niczym od innych modeli Special Hobby. Czytelne rysunki instrukcyjne, paleta barw według Gunze, podane też numery FS. Jest także obszerna notatka o historii konstrukcji w jeżykach angielskim i czeskim. Jest także trochę treści reklamowych.
Zestaw ten zapowiada się naprawdę interesująco. Modelarz otrzymuje niemal wszystko, co potrzeba do zbudowania sporego i efektownego modelu odrzutowca o zgrabnej i niebanalnej sylwetce. Kwestię doboru malowań pozostawię każdemu modelarzowi do indywidualnego rozważenia. Na rynku są zestawy kalkomanii umożliwiające wykonanie modelu tego samolotu w barwach francuskich. Jakie będą dalsze losy modelu, który znajduje się w moim posiadaniu jeszcze nie wiem nic poza tym, że pewnie kiedyś trafi na warsztat. Sposób potraktowania tematu przez producenta bardzo zachęcił mnie do jego sklejenia i po prostu obcowania z tak rozbudowanym modelem dającym tak potężne możliwości.
Dziękuję producentowi, firmie Special Hobby za przekazanie modelu i akcesoriów na potrzeby recenzji
Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski