Model: szybowiec SG 38 nr SH48141
Skala: 1:48
Producent: Special Hobby
Tworzywo: wtrysk, elementy fototrawione,
Malowanie: 3x Niemcy, 3x Słowacja
Modele szybowców nie są tak popularne wśród producentów, jak modele samolotów, niemniej jednak czasem na rynku pojawiają się propozycje skierowane dla amatorów bezsilnikowych statków powietrznych. Tak właśnie uczyniła czeska firma Special Hobby wypuszczając replikę jednej z najbardziej znanych konstrukcji w historii szybownictwa - niemieckiego szybowca SG-38. Był on produkowany w dużych ilościach w okresie międzywojennym, w czasie II wojny Światowej a także po wojnie. Używany był wielu krajach w Europie, w tym również w Polsce. W ofercie Special Hobby znajdują się dwa zestawy SH48139 (malowania Polskie, SSRS i NRD) a także SH48141 (malowania Niemieckie i Słowackie). Przyjrzyjmy się bliżej tej ostatniej.
Zestaw zapakowano w niewielkie, ale solidne pudełko z całkiem ładnym boxartem przedstawiającym naszego bohatera w locie. Po drugiej stronie pudełka znajdują się boczne sylwetki, wszystkich szybowców, które możemy wykonać w oparciu o nasz zestaw. Wśrodku znajduje się foliowa torebka z dwoma ramkami z elementami, kalkomanią, blaszką fototrawioną a także instrukcja.
![]() |
![]() |
Zasadnicze elementy zestawu zgrupowane są na dwóch ramkach odlanych z ciemno szarego tworzywa. Mniejsza z nich zawiera części składowe gondoli kadłubowej. Gondola kadłubowa jest jednak opcją nie każdy egzemplarz SG-38 był w nią wyposażony. W naszym zestawie znajdują się dwa warianty w których gondoli nie wykorzystamy.
![]() |
![]() |
Druga znacznie większa ramka zawiera wszystko co jest nam potrzebne do budowy szybowca w wersji bez gondoli. Mamy zatem kadłub, stanowiący jednolity elemenet ze sterem kierunku, płat, usterzenie poziome oraz wszelkiego rodzaju drobiazgi, które uatrakcyjnią budowaną przez nas replikę.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Od pewnego czasu obserwuję, że plastikowe elementy zestawów Special Hobby są coraz lepsze jakościowo. Od klasycznych short runów, gdzie wykorzystać można było jedynie podstawowe elementy bryły modelu, a wszystkie detale trzeba było robić samodzielnie, lub posiłkować się dołączonymi blaszkami i żywicami, po coraz bardziej zaawansowane zestawy, gdzie również i drobne detale były wykonane w sposób umożliwiający ich wykorzystanie podczas budowy. to co jednak zobaczyłem po otwarciu pudełka z SG-38 przerosło moje oczekiwania. Elementy odlane czysto, bez nadlewek czy jamek skurczowych, detale pokazane wiernie i wyraźnie, natomiast odwzorowanie powierzchni krytych płótnem to po prostu mistrzostwo świata. Widać od razu, że nowe zestawy Special Hobby są projektowane cyfrowo.
![]() |
![]() |
Elementy polistyrenowe uzupełnione są niewielką blaszką fototrawioną zawierającą szereg drobnych detali układu sterowania oraz śruby rzymskie do zamocowania naciągów. Kalkomania to niewielki arkusik zawierający oznaczenia dla sześciu egzemplarzy szybowca. Swastyki zgodnie z zasadami poprawności politycznej podzielone zostały na pół.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Instrukcja montażu i malowania ma postać estetycznie wydanej na papierze kredowym broszury. Znajdziemy w niej historię konstrukcji szybowca oraz jego podstawowe dane. Rysunki montażowe zostały opracowane bardzo szczegółowo i przejrzyście, więc z klejeniem nie powinno być większych problemów. Również schematy malowania opracowane zostały bardzo rzetelnie i szczegółowo w postaci barwnych plansz. Wszystkie zaopatrzone krótka historią konkretnego egzemplarza. Mnie najbardziej do gustu przypadł ten umieszczony na zdjęciu po lewej. Szybowiec ten latem 1939r. był przydzielony do Nationlpolitische Lehranstalt w Koszalinie, a loty na nim wykonywał jeden z asów Luftwaffe Oberleutnant Leopold "Poldi" Wenger. Już zatem wiem w jaki malowaniu, wykonam swoją replikę, szkoda, że bez gondoli, ale szybowiec z Koszalina to jest to!
Mamy zatem kolejna ciekawą propozycję z Czeskiego Zagłębia Modelarskiego. Model świetnie opracowany, szczegółowy, może nie dla początkujących modelarzy, ale za to oryginalny i ciekawy, no i z Koszalina ;) Same plusy, tylko brać na warsztat.
Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski