Model: WWII Britisch Army Mobile Chapel,
Producent: ICM,
Nr kat.: 35586
Skala: 1:35
Tworzywo: model wtryskowy,
Malowanie: 1 x Wielka Brytania

Firma ICM jest znana z nieszablonowego podejścia do wydawanych modeli. Z tematów które na pierwszy rzut oka są ogólnie znane, zawsze wynajdą coś Teligo, co zwróci uwagę potencjalnych adresatów ich produktów, czyli modelarzy. Mieliśmy zatem pojazdy medyczne, kuchnie polowe, teraz pojawiło się coś, czego prawdę powiedziawszy nie spotkałem wcześniej. Model mobilnej kaplicy polowej. Ponieważ zestaw ten trafił w moje ręce, myślę że warto przekonać się co kryje pudełko z całkiem ładnym boxartem.

Przedstawia on ową mobilną kaplicę w surowym pustynno – górzystym otoczeniu, wszak owe kaplice były używane przez oddziały brytyjskie, walczące w Afryce Północnej. Tyle przynajmniej wydedukowałem z notatki umieszczonej w instrukcji. Czy były używane w późniejszym okresie, na przykład w Kampanii Włoskiej tego nie wiem. Sama konstrukcja mobilnej kaplicy powstała przez adaptację ciężarówki Chevrolet G7117. Po prostu zwykłą krytą „budę” przystosowano do roli kaplicy, dodając okna i odpowiednie oznakowanie, zaś w środku umieszczono wszystko, co było potrzebne do sparowania obrzędów religijnych.

Modele samochodów ciężarowych Chevrolet G7107/G7117 od dawna są w ofercie ukraińskiego producenta, siłą rzeczy omawiany zestaw bazuje na standardowych wypraskach przeznaczonych do budowy modelu ciężarówki uzupełniony o to, co jest potrzebne do budowy kaplicy. Ramka „A” zawiera podzespoły szoferki oraz trochę detali zawieszenia i zespołu napędowego.

Ramka „B” to z kolei  podzespoły ramy nośnej, zawieszenia a także skrzyni ładunkowej, przy czym tych elementów nie wykorzystamy.

Na ramce „D” znalazły się natomiast wszystkie drobne detale niezależnie od ich przeznaczenia. Trafią wszędzie, do silnika, szoferki czy też podwozia naszego modelu.

Wszystkie detale, których liczba jest większa od dwóch producent umieścił z kolei na ramce „C”. W naszym zestawie znajdziemy dwie takie ramki.

Ramka „F1” to już elementy służące do wykonania kaplicy. Podłoga, część ścian, okiennice i kilka mniejszych detali.

Podobnie rzecz ma się z ramką „F2”. To dalsze części składowe naszej kaplicy, ściany, dach i kolejna porcja drobiazgów.

Ramka „G” to z kolei wyposażenie kaplicy, polowy ołtarz, przybory liturgiczne, organy, słowem wszystko co jest niezbędne do odprawienia nabożeństwa w obrządku anglikańskim. Podstawowe elementy modelu wykonano z jasnoszarego plastiku, przy czym ten zestaw w niczym nie odbiega od innych produktów ICM-u. Dobrze i szczegółowo wykonany, na wypraskach nie zauważyłem, żadnych nadlewek, jamek skurczonych, czy też innych niedoskonałości produkcji.  Nie zauważyłem także śladów po wypychaczach.

Uzupełnieniem omówionych powyżej elementów z tworzywa, są oczywiście detale przezroczyste. Są to w sumie cztery ramki, pierwsza większa zawiera szyby szoferki oraz klosze reflektorów, zaś trzy pozostałe, mniejsze to okna kaplicy. Oszklenie robi bardzo pozytywne wrażenie pod względem przejrzystości poszczególnych elementów. Nie mam im nic do zarzucenia.

Kalkomania to stosunkowo niewielki arkusik na którym znalazły się tarcze zegarów do naklejenia w szoferce, lampy odblaskowe, białe i czerwone a także całe wyposażenie kaplicy. Ono zajmuje lwią cześć powierzchni arkusika. Nie tylko oznaczenia zewnętrzne, ale także klawiatura organów oraz strony mszału i śpiewnika. O jakości kalkomanii ICM-u pisałem już kilkakrotnie przy okazji relacji z budowy ich modeli, myślę że w przypadku tych kalkomanii nic nie uległo zmianie.

W oparciu o te kalkomanie możemy wykonać model w jednym wariancie malowania, przy czym producent nie podaje żadnych szczegółów co do okresu i miejsca w którym nasza kaplica pełniła służbę. Pobieżna analiza zasobów Internetu, także nie dała odpowiedzi na moje pytania, więc jest to zadanie dla dociekliwych.

Schemat malowania znajduje się na ostatniej stronie instrukcji montażu i malowania – rzetelnie opracowanej broszury, której niezrozumienie będzie naprawdę dużą sztuką.
Muszę stwierdzić, że ten zestaw był dla mnie sporym zaskoczeniem. Wiedziałem już wcześniej, że ICM lubi eksperymentować, ale że pójdą w tym kierunku? Model takiej kaplicy może być nie tylko ciekawym uzupełnieniem kolekcji pojazdów wojskowych z okresu II wojny światowej, ale także można go z powodzeniem wykorzystać przy budowie dioram przedstawiających sceny z zaplecza frontu. Tym bardziej, że w ofercie ICM-u jest już zestaw figurek przedstawiających mszę polową. 

Dziękuję producentowi, firmie ICM Models oraz jej polskiemu dystrybutorowi, firmie IBG Models za przekazanie modelu  na potrzeby recenzji

Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski