W Pudle - Samochód osobowy Typ 320 (W142) Cabriolet B - 1/35 - ICM

Model: Typ 320 (W142) Cabriolet B,
Producent: ICM,
Nr kat.: 35543
Skala: 1:35
Tworzywo: model wtryskowy,
Malowanie: 5 x Niemcy

Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że firma ICM dobrze czuje się w tematach motoryzacyjnych. Nie mam tu jednak na myśli ciężarówek i innych pojazdów stricte militarnych, ale pojazdy cywilne i to z czasów, kiedy samochody osobowe były dziełami sztuki. Ukraiński producent ma w swoim portfolio kilkanaście pozycji tego typu w skalach 1/24 oraz 1/35. Zawsze interesowało mnie, jak one są wydawane i kiedy nadarzyła się okazja, skwapliwie ją wykorzystałem. Tą okazją było wydanie modelu niemieckiego kabrioletu z okresu międzywojennego, a dokładnie chodzi o Typ 320 (W142).

 

Pod tą tajemniczą nazwą kryje się Mercedes-Benz 320, samochód produkowany w latach 1938-1942. Zwracający na siebie uwagę piękną, elegancką i jednocześnie sportową dynamiczną sylwetką. Ukraińska miniatura została opracowana w podziałce 1/35, zatem będzie doskonale pasować także do kolekcji pojazdów militarnych czy też do dioram.

Zestaw składa się z trzech ramek z jasno szarego plastiku, odnośnie materiałów użytych do produkcji modelu oraz sposobu jego wydania nie zmieniło się tu kompletnie nic. Na ramce widocznej na zdjęciach znajdziemy głównie i wyposażenia kabiny. Ponieważ nie dysponuję jakąś bogatą dokumentacją ani oszałamiającą wiedzą na temat tego samochodu, postanowiłem skupić się na tym co mam przed sobą a nie dawać się w ocenę merytoryczną. Zestaw opracowano z dużą dbałością o szczegóły, nawet te najdrobniejsze. Detale wykonane wyraźnie i czysto. Producent nie przewidział możliwości wykonania drzwi, maski oraz pokrywy bagażnika w pozycji otwartej, co oczywiście nie znaczy, że się nie da. Musimy tylko popracować samodzielnie. 

Druga ramka to podwozie, jednostka napędowa, układ przeniesienia napędu oraz trochę drobnych detali. Także tu nie ma żadnych uproszczeń i pójścia na skróty. Jeśli ktoś będzie chciał wyeksponować silnik, powinien we własnym zakresie dołożyć wiązki przewodów elektrycznych, paliwowych i temu podobnych. Warto też w tym celu zgromadzić jakąś dokumentację, żeby wiedzieć jak one przebiegały. 

Trzecia wypraska jest znacznie mniejsza od opisanych powyżej. Znajduje się na niej płócienna „buda”, osłona przeciwdeszczowa kabiny pasażerskiej. Wykonana bardzo realistycznie i także przewidująca jedną opcję – w pozycji złożonej. Oczywiście jak komuś będzie zależało, może we własnym zakresie w pozycji rozłożonej, ale czy ma to sens. Nie wiem. 

Ramka z oszkleniem zawiera szyby, klosze reflektorów oraz tajemniczy element D3, którego przeznaczenie na etapie pisania niniejszego tekstu nie udało mi się ustalić. Jakość „szkła” bez zarzutu.

Elementy polistyrenowe, jak to w takich zestawach bywa są uzupełnione o winylowe opony. Sześć opon z ładnie wykonaną imitacją bieżnika, bez żadnych oznaczeń czy napisów na bokach. Widocznie tak miało być.

 Kalkomania to niewielki arkusik na którym dominuje pięć kompletów tablic rejestracyjnych oraz wskaźniki na deskę rozdzielczą. Wszystko wyraźne i bez wad drukarskich.

Pięć kompletów tablic to pięć wariantów malowania. Tu zaczyna się ból głowy i to podwójny. Pierwszy dotyczy wszystkich, dotyczy wyboru wersji, bo naprawdę trudno się zdecydować. Drugi dotyczy tylko tych co nie siedzą w temacie i nie potrafią malować, tak żeby uzyskać efekt taki jak w prawdziwym warsztacie lakierniczym. Przyznam się, że ile razy mam okazję być na jakimś modelarskim konkursie zawsze oglądam modele pojazdów cywilnych i podziwiam perfekcję ich malowania. Niektóre zestawy jednak mają cześć ramek powleczoną chromem co ułatwia pracę, jednak tu ten chrom trzeba uzyskać samodzielnie, a jest go dość sporo. Wszystkie te schematy są oczywiście pokazane w instrukcji.

Podobnie zresztą jak rysunki montażowe. Czytelne i dobrze opracowane, jak to od dawna ICM zdążył nas przyzwyczaić.
Zatem zaspokoiłem swoją ciekawość. Model w ramkach robi bardzo dobre wrażenie, zaś z montażem nie powinno być problemu, gorzej z malowaniem, bo tu trzeba znać pewne patenty, żeby wszystko wyszło jak  należy. Nie ma co się czarować, nawet dobrze sklejony model tego samochodu, kiedy zostanie pomalowany w niewłaściwy sposób będzie wyglądać po prostu źle. Szkoda wtedy zestawu i naszej pracy, trzeba o tym pamiętać. Sam zestaw jest jak najbardziej wart polecenia.  

 

 

Dziękuję Producentowi, firmie ICM  oraz jej przedstawicielowi w Polsce, firmie IBG Models za przekazanie modelu na potrzeby niniejszej recenzji.

Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski

 

 

Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
   
                 
                 

 

Our website is protected by DMC Firewall!