Model: Humvee M1097A2,
Producent: ICM,
Nr kat.: 35435
Skala: 1:35
Tworzywo: model wtryskowy,
Malowanie: 2 x USA
O zamiarze wydania miniatury tego popularnego samochodu terenowego było wiadomo od dawna. Pierwsze informacje na temat nowego modelu Humvee w skali 1/35 pojawiły się, kiedy to firma ICM ogłosiła swoje zapowiedzi na 2024 rok. Jako pierwszy w sprzedaży pojawił się zestaw z odmianą M1097A2, która jest także użytkowana przez Wojsko Polskie. Dzięki uprzejmości producenta mogłem zapoznać się z zawartością pudełka.
Zanim to jednak zrobię, pragnę wyjaśnić, że nie jestem specem od współczesnych pojazdów wojskowych, modele takich pojazdów w skali 1/35 traktuję raczej rozrywkowo, jeżeli coś biorę na warsztat, to raczej relaksacyjnie. Dlatego też nie dokonałem dogłębnej analizy zgodności poszczególnych elementów zestawu z kilku tomową dokumentacją. Obejrzałem tylko zawartość pudełka.
Właśnie, pudełka. Ku mojemu zaskoczeniu niewielkiego, bo o gabarytach takich, jak pakowany był kuter KfK w skali 1/144 czy większe samoloty w skali 1/72. Spodziewałem się czegoś większego, w stylu modelu Kozaka-2. Jeszcze bardziej zdziwiłem się kiedy zajrzałem do środka. Okazało się, że mamy do czynienia z modelem równie szczegółowo opracowanym, a jednocześnie o dość prostym i intuicyjnym podziale technologicznym, co ułatwi montaż. Przez to model będzie dostępny do większej rzeszy odbiorców, także tych o mniejszym doświadczeniu w budowie tego typu miniatur.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Zasadnicze elementy zestawu zostały rozmieszczone na pięciu ramkach z szarego polistyrenu, takiego jakiego to ICM używa od dawna. Producent ten rozmieszcza poszczególne detale na wypraskach, jak akurat ma miejsce. Dlatego też na ramce oznaczonej jako „A” znajdziemy zarówno podzespoły podwozia, jak i nadwozia pojazdu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Podobnie jest w przypadku ramki „B”. Większe podzespoły nadwozia i karoserii przeplatają się z detalami jednostki napędowej. Tak, ten model ma makietę silnika, co jest niewątpliwym plusem tego zestawu. Podobnie jak sposób odwzorowania drobnych detali – wyraźne, ostre i dbałością o najmniejsze nawet szczegóły, co mam nadzieję udało mi się oddać na zdjęciach.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Ramka „C” jest największa w całym zestawie i znajduje się tam cała drobnica, bez względu na umiejscowienie w modelu, mamy zatem podzespoły zawieszenia, silnika z układem wydechowym nadwozia i kabiny. Jest tam też charakterystyczny dla tych pojazdów grill.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Ramki „D” są dwie. Na nich zostało umieszczone wszystko co drobne i na dodatek się dubluje. Są takie rzeczy jak piasty kół, amortyzatory, fotele, uchwyty itp. Wszystko wykonane czysto, wyraźnie bez wad technologicznych. Może gdzieś coś będzie trzeba troszczże przeszlifować, ale to norma w każdym modelu.
![]() |
![]() |
Ramka z oszkleniem jest zdecydowanie mniejsza od pozostałych, znajdują się na niej tylko przednie szyby oraz klosze reflektorów. Jakość elementów przezroczystych to typowa, wysoka jakość, do której ICM zdążył już wszystkich przyzwyczaić.
![]() |
![]() |
Opony wykonano z czarnego winylu. Posiadają wyraźny bieżnik, nie ma natomiast żadnych emblematów czy napisów na bokach. Muszę przyznać, że miałem wątpliwości czy tak ma być, ale wystarczyło obejrzeć kilka przypadkowych zdjęć w sieci, by przekonać się, że ICM niczego nie przegapiło.
![]() |
![]() |
Kalkomania to niewielki arkusik, na którym poza oznaczeniami do dwóch opcji malowania znajdują się także tarcze wskaźników na tablice rozdzielczą, imitacje świateł pozycyjnych, stopu i odblasków.
![]() |
![]() |
Producent przewidział dwie opcje malowania, obie to pojazdy amerykańskie. Jeden w standardowym kamuflażu NATO, drugi pustynny. Bez wskazywania przydziału do jakiś konkretnych jednostek. Schematy malowania mają jak to zwykle u ICM-u postać kolorowych plansz na końcu instrukcji.
![]() |
![]() |
Ta z kolei mam postać czytelnej broszury z „okładką” wydrukowaną w kolorze na kredowym papierze. Jest także ulotka o farbach akrylowych ICM, jakie można wykorzystać przy budowie.
Nowy Humvee w wykonaniu ICM-u w ramkach prezentuje się bardzo zachęcająco. Na pochwałę zasługuje bardzo szczegółowe i jednocześnie przemyślane zaprojektowanie tego zestawu, który nie powinien sprawić problemów podczas klejenia. Model też jest wart polecenia miłośnikom pojazdów użytkowanych przez Wojsko Polskie, bo jak wspomniałem, ta wersja też jest używana przez nasze siły zbrojne w liczbie 34 sztuk. Polski kryptonim tego pojazdu to Tumak-4. Wykorzystywany jest głownie do transportu żołnierzy, ale także do holowania moździerza kołowego M98. Można się spodziewać, że w przyszłości firma ICM wyda modele kolejnych wersji tego pojazdu z rozbudowanymi wariantami wyposażenia i uzbrojenia. Tematów i inspiracji nie powinno zabraknąć.
Dziękuję producentowi, firmie ICM oraz jej polskiemu przedstawicielowi, firmie IBG Models za przekazanie modelu na potrzeby recenzji,
Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski