Messerschmitt 108 Tajfun – FLY 814, 1:72 2-1

 

Model:
•    Messerschmitt  108 Tajfun, Fly 814, Nr kat.: 72041
Kleje:
•    Tamiya Extra Thin,
•    cyjanoakrylowy Kropelka
Farby:
•    emalie olejne Tamiya
Chemia modelarska:
•    Płyn do zmiękczania kalkomanii Micro Set i Sol
•    Suche pigmenty Talen, Vallejo

Me 108 Tajfun jednosilnikowy samolot sportowy i łącznikowy zaprojektowany  przez Willego Messerschmitta i oblatany w 1934 r. W okresie międzywojennym uczestniczył z sukcesami w licznych rajdach i wyścigach lotniczych. Doświadczenia zdobyte przy budowie tego samolotu wykorzystano przy konstruowaniu legendarnego BF 109, podstawowego myśliwca Luftwaffe w II wojny światowej. W czasie tego konfliktu Me 108 był powszechnie używany jako samolot łącznikowy. Po zakończeniu wojny dalej wykorzystywany w licznych krajach, między innymi w Polsce.

Budowa modelu:
Tradycyjnie zacząłem od przedziału załogi, producent ten element zaprojektował w formie wanny, którą przyklejamy do połówek kadłuba. Na tym etapie budowy musiałem odchudzić boczne ścianki wanny oraz wprowadzić pewne korekty, aby wanna idealnie leżała w obrysie kadłuba. Wnętrze uzupełniłem o elementy fototrawione z mojego złomu modelarskiego. Dalej budowa poszła już gładko, jedynie wpasowanie oszklenia wymagało delikatnych korekt.

Malowanie:
Producent do tego zestawu dołącza kilkanaście propozycji malowania, wszystkie atrakcyjne… na szczęście od razu wiedziałem jakie malowanie wybiorę do mojego Tajfuna. Wybór padł na maszynę z rajdu „Isle of Mann” z 1937 r. Tradycyjnie najpierw zastosowałem presheding, dalej już tylko kilka odcieni niebieskiego, model jest w jednym kolorze. Żeby kolor nie był płaski trzeba trochę włożyć pracy. Limuzynę oszklenia pomalowałem z użyciem masek firmy Peewit, jest w kolorze aluminium i ładnie kontrastuje z niebieskim kolorem płatowca. Na koniec pomalowałem elementy podwozia.

Kalkomanie:
Bardzo ładnie układają się na modelu, niestety są tak delikatne, że potrafią się zwinąć w rulonik, przytrafiło mi się to przy nakładaniu liter kodu radiowego. Część kalkomanii uratowałem, resztę liter musiałem wymalować sam. Nauczony doświadczeniem z drugą stroną modelu poradziłem sobie lepiej.

Podsumowanie:
Poza przypadkami opisanymi wyżej, które łatwo skorygować model bardzo przyjemny w budowie, najbardziej delikatne elementy producent dodał do zestawu z żywicy. Nawet przy niedużym nakładzie pracy otrzymamy ładną replikę tej znanej maszyny. Wielką zaletą tego zestawu jest mnogość różnorodnych malowań, pewnie zbuduję jeszcze jednego Tajfuna. Dziękuje firmie FLY za udostępnienie modelu do budowy.


Budowa modelu i zdjęcia: Marek Filzek




Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
   
                 
                 

 

Our website is protected by DMC Firewall!