Model:
• Culver PQ-14 'Cadet' - U.S. Piloted Target Drone 'Yellow Wings', Nr kat.: 72061
Kleje:
• Tamiya Extra Thin,
• cyjanoakrylowy Kropelka
Farby:
• emalie olejne Tamiya
Chemia modelarska:
• Płyn do zmiękczania kalkomanii Micro Set i Sol
• Suche pigmenty Talen, Vallejo
Cuvler PQ.14 Cadet to zmodyfikowana wersja samolotu – celu Culver LFA Cadet. W 1940 r. Korpus Powietrzny Armii Stanów Zjednoczonych zgłosił zapotrzebowanie na samolot – cel sterowany radiem. Miał być wykorzystywany do szkolenia artylerzystów dział przeciwlotniczych. Tak postała konstrukcja, której replikę sklejałem.
![]() |
![]() |
![]() |
Swoją replikę budowałem „prosto z pudełka”. Sam model nie jest wymagający, części pasują bardzo dobrze. Jedynie spod kadłuba na wysokości mocowania skrzydła wymagał szpachlowania.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Mój Culvar miał proste, jednobarwne, żółte malowanie ale wbrew pozorom nie jest to takie proste, aby model był nudny, jednolity należało zadbać o uzyskanie kilku odcieni koloru podstawowego. Należało włożyć w to trochę wysiłku. Tradycyjnie zacząłem od preschdingu, czarnej farby, na którą nałożyłem kolor podstawowy, w tym wypadku żółty. Malowałem tradycyjnie emalią firmy Tamiya.
![]() |
![]() |
Przed nałożeniem kalkomanii pokryłem model ciekną warstwą błyszczącego Sidoluxu. Naniosłem go aerografem. Błony kalkomanii są bardzo delikatne, ich nałożenie wymagało dużo uwagi i precyzji. Mimo trudności wyszło dobrze, a po wyschnięciu, nałożyłem na model kolejną warstwę błyszczącego Sidoluxu, co zabezpieczyło kalkomanie. Prace zakończyłem naniesieniem delikatnych śladów eksploatacji.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Sklejenie tego modelu dało mi dużo satysfakcji. Konstrukcja oryginalna, na co dzień nie widuje się zbyt dużo takich modeli, zwłaszcza w zalewie Spitów, Mustangów czy Messerów. Samolot wyróżnia się sylwetką i kolorem, dlatego uważam, że firma Fly idzie w dobrym kierunku z doborem tematów.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Dziękuję producentowi, firmie Fly za przekazanie modelu na potrzeby relacji
Marek Filzek