Model:
Wykorzystane zestawy:
Kleje:
Farby:
Chemia modelarska:
|
![]() |
Modele, które przedstawiciele Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego otrzymali do testów należały do partii próbnej. Nie sposób więc tu oceniać czy wszystkie otwory technologiczne, kołki montażowe i zwykłe spasowanie części były odpowiednie. To naszym zadaniem było wykrycie tych nieprawidłowości i przekazanie informacji producentowi aby finalny produkt był jak najbardziej doskonały.
Niemniej jednak warto podkreślić, że nie miałem większych problemów z montażem Iskry w skali 1:72. Na szczególną uwagę zasługuje przejście kadłub skrzydło. Podział technologiczny wymyślony przez producenta wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, co sprawi że nie będzie potrzeby używania szpachli.
Dostarczone modele posiadały komplet części wtryskowych i dwie blaszki z elementami fototrawionymi. Jakość elementów plastikowych nawet w wypraskach testowych była tak dobra, że nie w każdym przypadku konieczne było stosowanie metalowych elementów. Ale jeśli ktoś chciałby zrobić wychylone hamulce aerodynamiczne to dzięki blaszkom może bez problemów wykonać zarówno same hamulce jak i ich luki. Oprócz tych elementów znajdujemy na blachach wyposażenie kabiny, grzebienie aerodynamiczne, podstawki pod koła czy kratki wlotu powietrza (zarówno górne i dolne).
Wg uzyskanych informacji w seryjnej produkcji będzie można liczyć również na elementy żywiczne (silnik), a zestawy będą sprzedawane w kliku wersjach wyposażenia - wersja ekonomiczna to na przykład same wypraski z tworzywa sztucznego - zapewniam, że i w tym wypadku uda nam się zrobić bardzo interesującą miniaturę "Iskry".
Tak jak wspomniałem na początku, w zasadzie nie było większych trudności. Podział technologiczny wymaga wykonania na początek wanny kabiny. Przed jej montażem w kadłubie warto sprawdzić, czy kadłub "zamknie się" nam razem z fotelami. W moim przypadku nie było problemów:
Wcześniej wspomniałem o dobrym pomyśle z mocowaniem skrzydeł. Skrzydła mocujemy do kadłuba na podłużnicach, a oprofilowanie wlotów powietrza z dołu i z góry wchodzi we wgłębienie kadłuba. U mnie pasowało to idealnie - wstępnie złożone trzymało się bez kleju.
Po zamontowaniu powyższych elementów przyszła kolej na dość bogate wyposażenie kabiny - z tego względu postanowiłem zostawić otwartą limuzynę kabiny. Kolega Marcin robił wersję z otwartymi hamulcami i klapami. Ja postanowiłem zrobić więc model z zamkniętymi. Odpadło mi trochę pracy, więc montując szybko podwozie (które swoją drogą też jest całkiem dobrze rozwiązane) mogłem przejść do malowania.
Wybrałem malowanie z 19 Lotniczej Eskadry Holowniczej ze Słupska, z charakterystyczną paszczą rekina. Kalkomanie z takim malowaniem produkuje kołobrzeska firma Modelmaker. Iskra z 19 LEH była cała w naturalnej barwie metalu i miała tylko szarą osłonę przedniego przedziału awioniki i działka wraz z ciemniejszym pasem przeciwodblaskowym oraz czerwono- żółty szczyt statecznika pionowego. Do malowania wykorzystane zostały w większości farby firmy Bilmodelmaker (płatowiec, osłona dziobu, wnęki podwozia, wnętrze kabiny) oraz farby akrylowe Vallejo. Delikatny wash został wykonany przy wykorzystaniu dedykowanego płynu firmy Tamiya, a całość pokryta lakierem satynowym Vallejo.
Testowa Iskra sprawiła mi wiele radości, a mam nadzieje że seryjny produkt ucieszy niejednego modelarza i pozwoli wykonać doskonałą replikę polskiego odrzutowca.
Tekst i zdjęcia: Wojciech Sokołowski
Dziękujemy firmie Arma Hobby za udostępnienie modelu na potrzeby relacji.
TS-11 "Iskra" 19 LEH Redzikowo - Słupsk
ArmaHobby, skala 1:72
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |