Wykorzystane zestawy:
- Type 89 Japanese Medium Tank KOU gasoline hybrid production, IBG Models, Nr kat. 72039
Kleje:
- do polistyrenu, cyjanoakrylowe,
Farby:
- podkład Tamiya Surfacer 1200,
- Tamiya Color Enamel,
Scenariusz ten sam. Marcin: „Zrobisz?” Ja: „Jest inne wyjście?” Marcin: „Nie”. Ja: „Zrobię”. Kuuurde. Wawrzynkowski mnie kiedyś wykończy… No cóż, wziąwszy się za robotę. Parę słów o zestawie. Plastik fajny do obróbki, ramki bez nadlewek, ślady po wypychaczach minimalne i w przyzwoitych miejscach. Co tu gadać, ino składać, do kupy ma się rozumieć.
Pierwsza sesja: złożyło się kadłub i gąsienice. Jak zwykle bezszpachlowo. To lubię u IBG. Efekty na fotkach:
Kolejny krok: złożenie do kupy podwozia z nadwoziem. Też pasuje:
Czas na wieżyczkę. Też nie najgorzej pasuje i też bez szpachlówki:
Troszkę blaszkologii:
Czas na modelik po pomalowaniu. Farby Tamiya (iksefy) - powoli się do nich przyzwyczajam. Nadają się całkiem dobrze do pędzla.
Tak mnie się te japońce spodobały, że w międzyczasie tak zwanym pyknąłem jeszcze japoński średni czołg Typ 89 KOU z produkcji wczesnej z silnikiem benzynowym ( nr katalogowy 72037). I pewnie jeszcze parę tych „dżapańców” zrobię… Dlaczego? Ano dlatego, że te zestawy IBG składa się bezstresowo, co nie bez znaczenia jest przy moim wieku (siedemdziesiątkę zostawiłem za sobą) i dręczącym mnie wrednym nadciśnieniem tętniczym. Zatem do usłyszenia przy następnej relacji.
Dziękujemy producentowi firmie IBG Models za przekazanie modelu na potrzeby relacji.