Autor: |
Marek Rogusz Karolina Hołda, Artur Juszczak, Dariusz Karnas, Wojciech Niewęgłowski, Maciej Noszczak, Andrzej M. Olejniczak, Zygmunt Szeremeta, Janusz Światłoń, Thierry Vallet, Krzysztof Wołowski, Sławomir Zajączkowski 92 92 A4 landscape 2024-10-02 9788367227896 profile 3 89,00 złotych |
Początkowo książka ta miała zostać opisana we wrześniu, ale się nie udało. Robię to zatem teraz, tym bardziej, że każda pora jest dobra, żeby opisać opracowanie takie jak to. Mowa tu oczywiście wydanej przez Wydawnictwo Stratus publikacji „Barwy Września ‘39” Autorstwa Marka Rogusza.
Publikacja ta jest poświęcona, na co wskazuje tytuł, zagadnieniom związanym z malowaniem polskich samolotów wojskowych biorących udział w Wojnie Obronnej 1939 r. czyli de facto zasad malowania obowiązujących w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch wojny. Wydana w formacie poziomego A4 na kredowym papierze, w sposób jaki zazwyczaj Stratus podchodził do zagadnień związanych z malowaniami samolotów. Autor swą pracę zadedykował pamięci nieodżałowanego Bartka Belcarza, który dla wielu z nas był mentorem i inspiracją. Z tą stratą środowisko historyków lotnictwa i modelarzy długo się jeszcze nie pogodzi, ale na pewno jego wizje i pomysły będą zapewne nadal realizowane. Świadczy o tym także ta publikacja.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Autor rozpoczyna od zagadnień czysto teoretycznych, czyli genezy publikacji, przedstawienia zasad malowania poszczególnych grup oraz typów samolotów. Zagadnienie jest rozebrane praktycznie na czynniki pierwsze i to w sposób systemowy. Właściwie to wydawać by się mogło, że na temat zasad malowania polskich samolotów z tego okresu napisano już wszystko i wszystko na ten temat wiadomo. Sam osobiście, po dość pobieżnej lekturze ustaleń autora przedstawionych w tej pierwszej teoretycznej części opracowania, doszedłem do wniosku, że nie wiem na ten temat nic, a większość moich modeli samolotów wrześniowych obarczona jest większymi lub mniejszymi błędami. Wszystko to jest także znakomicie uzasadnione, bogatym materiałem ikonograficznym, próbkami i wzornikami farb a nawet przepisami prawnymi, regulującymi zagadnienia związane z malowaniem i oznakowaniem polskich samolotów w tamtego okresu. Warto także zwrócić uwagę, że omówiono nie tylko zasady malowania kamuflażowego ale także malowania wnętrza samolotów, czy kolorystyki ich wyposażenia, takiego jak tablice rozdzielcze czy radiostacje.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Po zaznajomieniu się z zagadnieniami teoretycznymi czytelnik może przejść do najprzyjemniejszej części publikacji i pooglądać kolorowe obrazki, czyli barwne plansze przygotowane przez najlepszych ilustratorów współpracujących z Wydawnictwem Stratus, a których pełna lista znajduje się w metryczce publikacji na wstępie. Są to zazwyczaj sylwetki boczne, w niektórych wypadkach także rzuty z góry i z dołu. Większość to oczywiście samoloty bojowe takie jak Łosie, Karasie czy P.11c. Nie brakuje też samolotów innych typów, używanych w mniejszej ilości, czy też prototypów takich jak Sum, Kobuz czy Jastrząb.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Są także samoloty łącznikowe, szkolne, towarzyszące takie jak RWD-8, Lublin R-XIII czy PWS-26. Podobnie jak w przypadku maszyn typowo bojowych, także tu poza samolotami użytkowanymi w dużej ilości są także maszyny które dopiero wchodziły do użycia takie jak Czapla czy Mewa, Gratką jest natomiast zajęcie się zagadnieniem samolotów cywilnych zmobilizowanych w przededniu wybuchu wojny. Mam tutaj na myśli takie konstrukcje jak RWD-5 czy RWD-17. Oczywiście nie jest to typowa dokumentacja modelarska, ale doskonały punkt wyjścia do dalszych działań, jeżeli chcemy z danym tematem w postaci budowy jakiegoś oryginalnego modelu w ogóle ruszyć. Przegląd kończą moje ulubione samoloty morskie. To przykłady malowania Lublinów R-VIII, R-XIII oraz FBA17 Schreck HE.2. Nie ma tu co prawda trzech samolotów, które były użyte w walkach o Wybrzeże czyli Nikol A.2, RWD-17W oraz CANT Z.506B Airone. Nie wiem czy to decyzja autora czy inne czynniki zadecydowały o tym, że nie znalazły się w tej publikacji, to jednak nie ma wspływu na wielką wartość poznawczą, jaką praca Marka Rogusza prezentuje jako całość.
![]() |
![]() |
Ostatnie strony książki to barwne plansze przedstawiające tablice przyrządów poszczególnych samolotów, wszystkie z dokładnym omówieniem do czego służył konkretny przyrząd lub wskaźnik.
Trzeba przyznać, że ta książka to kawał doskonale wykonanej pracy. Napisana jest także bardzo przystępnym i zrozumiałym językiem, dzięki czemu skorzystają z niej nie tylko modelarze, entuzjaści lotnictwa, ale także osoby, które może na co dzień nie mają do czynienia z historią lotnictwa, ale zechcą po prostu pooglądać nasze piękne samoloty z tych odległych i dramatycznych czasów. Gorąco polecam, zaś autorowi z całego serca gratuluję. Myślę, żę nie raz po nią sięgnę przy budowie kolejnych modeli.
Dziękuję Wydawnictwu Stratus za przekazanie egzemplarza na potrzeby niniejszej publikacji.
Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski