Autor ISBN Data wydania Seria Nr katalogowy Kategoria Format Cena |
Venner F. Jr Milewski 978-8366549623 2023-01-04 Fighting Ships of the U.S. Navy 1883-2019 FS 4-1 Nowe A4, HB, 224 stron 169.00 PLN |
Zapowiada się nieźle. Część czwarta, tom pierwszy. Mowa tu oczywiście o cyklu wydawniczym Vennera F. Milewskiego, JR poświęconego amerykańskim okrętom wojennym. Poprzednie części poświęcone były okrętom ciężkim – lotniskowcom, okrętom liniowym i krążownikom, teraz przyszła kolej na „Arystokrację Oceanów” jak mawia nasz Kolega Edmund, czyli niszczyciele, właściwie niszczyciele i torpedowce.
Część czwarta ma składać się z czterech tomów, co jest uzasadnione, bo przez cały okres zainteresowań autora czyli lata 1883 – 2019 niszczycieli i torpedowców przez marynarkę amerykańską przewinęło się kilka setek. Temat szaty graficznej i koncepcji wydania sobie daruję, bo nic nie uległo zmianie.
![]() |
![]() |
Pierwsza część opracowania jest poświęcona torpedowcom, klasie okrętów licznie występującej we flotach wojennych różnych państw od schyłku XIX w. aż do okresu II Wojny Światowej. W marynarce amerykańskiej ten typ okrętów już zaczął zanikać na początku XX stulecia, co jednak nie przeszkadzało temu, że był reprezentowany przez kilkadziesiąt jednostek zgrupowanych aż w dziewiętnastu typach, przy czym często typ ograniczał się do jednego czy dwóch okrętów, jedynie typ, czy też klasa „Blakely” był reprezentowany dziewięć jednostek. Nie trzeba oczywiście dodawać, że w książce zaprezentowano jedno lub kilka zdjęć większości okrętów tej klasy.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Podobnie ma się rzecz z niszczycielami, które w US Navy zaczęły się pojawiać od 1902 r. kiedy do służby wszedł pierwszy z nich, USS „Bainbridge” (DD-1). Zapoczątkował on serię dziewięciu jednostek, zaś po nim przyszły kolejne typy liczące po dwie, trzy a z czasem więcej jednostek, w sumie czternaście typów, które stawały się większe, szybsze i silniej uzbrojone i miały wspólną cechę – cztery kominy, ale to jeszcze nie były te najbardziej znane „czterofajkowce”.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Czy też „gładkopokładowce” z racji charakterystycznego kształtu pokładu głównego. Były to okręty kilku zbliżonych do siebie typów, przy czym w tej części możemy się bliżej przyjrzeć dwóm z nich – typom „Caldwell” i „Wickes”. To i tak jest kilkadziesiąt pozycji, zaś zdjęcia to uczta dla oczu. Wysoka jakość to znany od lat standard Stratusa, zaś większość z nich wykonano w latach II Wojny Światowej i niejednokrotnie ukazują one niszczyciele w efektownych kamuflażach czy adaptacjach, np. na okręt desantowy. Sporo jest także zdjęć z okresu międzywojennego, czyli z początkowych lat służby tych jednostek, jednolite jasno szare malowania z ogromnymi biało czarnymi numerami na dziobach także mają swój urok.
![]() |
![]() |
Książka to jednak nie tylko zdjęcia, ale potężna baza wiedzy, zawartej w tekście a także licznych zestawieniach tabelarycznych. Ostatnie strony opracowania to oczywiście schematy kamuflaży stosowanych na „czterofajkowcach”, bo tylko takie malowania nosiły. Są to, jak w przypadku poprzednich części przedruki z oryginalnych dokumentów, co mocno zwiększa ich wartość poznawczą - po prostu wiedza „od źródła”. Do dyspozycji mamy w sumie dziesięć takich schematów.
Po raz kolejny napiszę, co i tak jest oczywiste. Kolejna bardzo dokładnie i rzetelnie opracowana książka, stanowiąca bardzo bogate źródło wiedzy. Ta zaś część jest gratką dla wszystkich fanów „czterofajkowców” których zresztą nie brakuje, sam znam kilku i może z czasem dołączę do tego grona.
Dziękuję Wydawnictwu Stratus za przekazanie egzemplarza na potrzeby niniejszej publikacji.
Marcin "Marwaw" Wawrzynkowski