Autor: ISBN: Data wydania: Seria: Nr katalogowy: Format: Cena: |
Venner F. Milewski Jr 978-83-66549-01-2 2021-10-05 Fighting Ships of the U.S. Navy 1883-2019 Fs 2 A4, 224 strony 169.00 PLN |
Druga część cyklu wydawniczego poświęconego okrętom wojennym US Navy traktuje o pancernikach oraz monitorach. Część druga, ale trzeci tom, dlatego, że pierwszy tom z uwagi na obszerność tematyki podzielono na dwie części, czy jakoś tak. Podobnie ja w przypadku obu opracowań poświęconym lotniskowcom, autorem jest Venner F. Milewski, JR, zaś pozycja ukazała się nakładem Wydawnictwa Stratus.
![]() |
![]() |
Opowieść zaczyna się pod koniec XIX stulecia, kiedy to na morzach i oceanach królowały okręty liniowe znane dziś jako „pradrdnoty”. Charakteryzowały się sporą ilością artylerii różnych kalibrów i często bardzo oryginalnymi sylwetkami. US Navy nie była tu wyjątkiem, w jej składzie znajdowało się kilkanaście takich jednostek. W sumie 10 typów. Ponieważ układ książki jest identyczny, jak w przypadku poprzednich, każdy okręt jest opisany tabelką z podstawowymi danymi, krótką notatką oraz kilkoma zdjęciami, co razem stanowi obszerny materiał ikonograficzny.
![]() |
![]() |
Następnie nastaje era „drednotów”, czyli okrętów znacznie większych, szybszych i potężnie uzbrojonych według koncepcji „All Big Guns”. Marynarka amerykańska dysponowała czterema typami takich okrętów a mianowicie „Dalavere”, „Florida”, „Wyoming” oraz „New York”. Autor zilustrował także te typy okrętów pokaźną liczbą zdjęć, co jest ważne szczególnie w przypadku dwóch ostatnich typów, które podczas swojej służby przechodziły kilka modernizacji, które miały niebagatelny wpływ na ich wygląd.
![]() |
![]() |
Kolejne dwa typy to „Nevada” i „Pennsylwania” określane czasem jako „Super drednoty” a jednocześnie klasyki US Navy, zwłaszcza po pierwszej znaczącej modernizacji, kiedy to ażurowe maszty będące swoistym znakiem rozpoznawczym amerykańskich ciężkich okrętów zmieniono na charakterystyczne „trójnogi”. Także tutaj autor ukazuje wszelkie metamorfozy, jakie okręty przechodziły podczas poszczególnych modernizacji. Są oczywiście zdjęcia z nalotu na bazę w Pearl Harbor, który tragicznie zakończył się dla „Oklahomy” i „Arizony” oraz zdjęcia „Pennsylwanii” i „Newady”, które ten atak przetrwały, a jego pokłosiem były remonty i modernizacje, kompletnie zmieniające wygląd obu jednostek.
![]() |
![]() |
Następnymi pancernikami w amerykańskiej flocie były trzy zbliżone do siebie typy, czyli „New Mexico”, „Tennesse” oraz „Colorado”. Dwa ostanie typy przeszły do historii pod wspólną nazwą „Big Five” i uchodziły za najlepiej zaprojektowane okręty tej klasy, zanim pojawiły się w latach 30-tych ubiegłego wieku tzw. „szybkie pancerniki”. Tutaj także każdy okręt jest zilustrowany zdjęciami z różnych okresów służby, możemy więc zobaczyć jak zmieniały się sylwetki, malowania itp.
![]() |
![]() |
Trochę uwagi autor poświęca także niewybudowanym jednostkom typu „South Dakota”, których budowę przerwano z uwagi na ograniczenia traktatowe. Żadnego z okrętów tego typu nie zwodowano, a znajdujące się na pochylniach kadłuby ostatecznie pocięto na złom. W tej części książki możemy zobaczyć na jakim etapie znajdowała się ich budowa. Następnymi pancernikami, których budowę ukończono już w czasie II Wojny Światowej były okręty typu „North Carolina” zaliczane już do kategorii „szybkich pancerników”. Jeśli chodzi o zdjęcia to jest na co popatrzeć i się zainspirować.
![]() |
![]() |
Oczywiście także w przypadku dwóch kolejnych typów „szybkich pancerników” w służbie US Navy, czyli „South Dakota” i „Iova”. Ich piękne sylwetki są znane chyba każdemu miłośnikowi okrętów wojennych a zdjęcia zamieszczone w książce mogą byś wspaniałą inspiracją do budowy modeli, także w kategoriach Federacji NAVIGA, gdzie dokładne odwzorowanie w modelu tego co widnieje na zdjęciu ma niebagatelne znaczenie. Ta uwaga oczywiście dotyczy wszystkich zdjęć zamieszczonych w książce.
![]() |
![]() |
Przegląd pancerników US Navy autor książki kończy wzmianką oraz tabelaryczny zestawieniem hipotetycznych danych niezbudowanych okrętów typu „Montana”. Była to ewolucja typu „Iowa” powiększona i uzbrojona nie w dziewięć ale dwanaście dział 406 mm. To jednak nie wszystko, ponieważ marynarka amerykańska pod koniec XIX wieku posiadała także monitory i aż trzech typów. Okręty o bardzo staroświeckich i oryginalnych zarazem sylwetkach, których miłośników także wśród modelarzy nie brakuje.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Poprzednie opracowania poświęcone lotniskowcom floty oraz lotniskowcom eskortowym zawierały przedruki oryginalnych stoczniowych schematów malowań kamuflażowych. Nie mogło ich zabraknąć także w tym tomie, ponieważ praktycznie wszystkie amerykańskie pancerniki pełniące służbę podczas II Wojny Światowej miały malowania kamuflażowe. Warto zatem skorzystać właśnie z tych dokumentów podczas malowania modeli, tym bardziej, że producentom czasem zdarzają się błędy.
Podobnie jak poprzednie tomy z tego cyklu, także i ten jest godny polecenia zarówno dla miłośników okrętów wojennych ale także dla modelarzy. Amerykańskie pancerniki to bardzo popularny temat. Modele większości typów są dostępne w postaci zestawów w skali 1/700, czy to jako popularne zestawy wtryskowe, czy też bardziej niszowe zestawy żywiczne. Nieco mniejszy wybór mają modelarze budujący swoje modele w skali 1/350, są za to także dostępne super modele w podziałce 1/200. Zatem możliwości wykorzystania tej książki są bardzo duże.
Dziękuję Wydawnictwu Stratus za przekazanie egzemplarza na potrzeby niniejszej publikacji.
Maacin "Marwaw" Wawrzynkowski