Model:
•    Curtiss Hawk 75 A1/A2, Arma Hobby, Nr kat.: AMH 70080
Kleje:
•    Tamiya Extra Thin,
•    cyjanoakrylowy Kropelka
Farby:
•    emalie olejne Tamiya
Chemia modelarska:
•    Płyn do zmiękczania kalkomanii Micro Set i Sol
•    Suche pigmenty Talen, Vallejo 

Zaprojektowany na przełomie 1934/35 r. przez Dona R.Berlina, oznaczenie fabryczne Model 75, eksportowe Hawk. Lotnictwo amerykańskie zamówiło 200 egzemplarzy, jednak dość szybko okazało się, ze Hawk 75 ustępuje nowocześniejszym P39 i P40. Dalsza produkcja była już tylko na eksport. Największymi odbiorcami P36 były Chiny (111 szt.) i Francja (600 szt.). Hawki zapisały piękną kartę bojową w wojnie Japońską – Chińską oraz we Francji 1940 r., w walkach powietrznych z samolotami niemieckiej Luftwaffe. Po kapitulacji Francji ocalałe P36 przeleciały do Afryki i służyły w lotnictwie Rządu Vichy, ostatnie Hawki wycofano ze służby lotnictwa Francji w 1947 r.

Budowa modelu:
Tradycyjnie zacząłem od przedziału pilota, ten fragment modelu producent bardzo ładnie zdetalował. Budowa przebiegała gładko do momentu, kiedy nie doszedłem do etapu sklejania osłony silnika.

Producent podzielił ten element na cztery części, przy ich sklejaniu trzeba się trochę nagimnastykować, dodać szpachli w miejscach łączenia i uważać przy szlifowaniu, aby przy okazji nie zeszlifować delikatnych szczegółów.  Dalej budowa poszła już gładko, jedynie wpasowanie oszklenia wymagało delikatnych korekt, vide pierwsze egzemplarze modeli producenta.

Malowanie:
Kamuflaż Hawków z okresu kampanii francuskiej 1940 nie należy do najłatwiejszych, trzy kolory, układ plam na płatowcu. Tym razem nie maskowałem modelu blutackiem. Na  taśmie Tamiyii rozrysowałem siatki plam i po kolei naklejałem i malowałem aerografem poszczególne kolory kamuflażu. Czyli dwie godziny oklejania, pięć minut malowania. Oczywiście można to zrobić z wolnej ręki, ale przy tej skali i zawijasach poszczególnych plam różnie może wyjść… Dalej to już tylko wash i delikatny brudzing.

Kalkomanie:
Bardzo ładnie układają się na modelu, profilaktycznie zastosowałem micro sol i micro set.

Podsumowanie:
Poza przypadkami opisanymi wyżej, model bardzo przyjemny w budowie, przy niedużym nakładzie pracy otrzymamy ładną replikę tej znanej maszyny. Dziękuje firmie Arma Hobby za udostępnienie modelu do budowy.


Budowa modelu i zdjęcia: Marek Filzek