Producent: Attack Squadron #48001
Tworzywo: żywica, elementy fototrawione, rurka mosiężna
Malowanie: 4 x USA
Drony to bezzałogowe aparaty latające wykorzystywane w chwili obecnej przez większość armii świata, gównie do zadań zwiadowczych jak i dokonywania punktowych ataków z reguły na silnie bronione cele znajdujące się za linia frontu. Najbardziej znane konstrukcje tego typu to oczywiście Predator i Reaper. Ich mniejszym kuzynem jest RQ-7b Shadow.
![]() |
![]() |
Model drona RQ-7b zarówno w podziałce 1/48 jak i 1/72 ma w swojej ofercie firma Attack Squadron. Dzięki uprzejmości dystrybutora, firmy Arma Hobby na moim warsztacie znalazł się zestaw umożliwiający budowę drona w podziałce 1/48. Pierwszy raz budowałem model żywiczny opracowany w technologii druku 3D. Musze stwierdzić, że sklejalność jest po prostu doskonała. Wycięcie wszystkich elementów i złożenie ich w całość zajęło mi jedno popołudnie. Nie natrafiłem na żadne problemy z bąblami powietrza, czy złym spasowaniem poszczególnych elementów. Malowanie nastąpiło już następnego dnia. Zacząłem od pokrycia modelu podkładem w sparyu, a potem naniosłem oba kolory kamuflażu. Najpierw na płaty natrysnąłem ciemniejszy, a po wyschnięciu w odpowiednie miejsca przykleiłem kawałki bluetaca i pomalowałem cały model kolorem jaśniejszym. Jeszcze tego samego dnia pomalowałem wszystkie detale, takie jak silnik, opony czy śmigło i naniosłem kalkomanie. Ostatnią czynnością było zapuszczenie we wszystkie linie ciemnoszarego wacha.
![]() |
![]() |
Ponieważ model ma naprawdę niewielkie rozmiary, postanowiłem wyeksponować go na jakiejś małej winietce. Zainspirowało mnie zdjęcie znalezione w sieci, przedstawiające RQ-7 stojącego na stanowisku przypominającym europaletę. Coś podobnego postanowiłem zrobić, ale nie chciałem ślepo kopiować zawartości fotki. „Europaletę” skleiłem z pasków polistyrenu. Do tego użyłem kleju penetrującego. Sama podstawka do dopasowana wielkościowo ramka na zdjęcia, z której usunąłem szybkę. Powierzchnie wykonałem z cienkiej warstwy plasteliny, która pokryłem warstwą wikolu zabarwionego beżową farbą. Na jeszcze mokry klej wysypałem pył kąpielowy dla szynszyli, uzyskując piaszczyste podłoże. Dronowi dokleiłem kilka zawieszek „Remove before flight” w miejscach, które podpatrzyłem na zdjęciach. Dwie zawieszki postanowiłem położyć na „palecie”, po zmontowaniu całości. Potem postawiłem drona na „palecie” a całość na podstawce i wybrałem najbardziej odpowiadający mi wariant kompozycji winietki. Kiedy już wiedziałem, jak będzie wyglądała całość zabrałem się za malowanie „palety”. Użyłam do tego mieszaniny farby beżowej i jasnoszarej. Po wyschnięciu fakturę powierzchni wyciągnąłem szarym Wachem.
![]() |
![]() |
Żeby moja kompozycja nabrała życia, postanowiłem uzupełnić ją o kilka detali takich jak rzadkie kępki trawy, jakiś kawałek kabla rozciągnięty po ziemi oraz kartony z racjami żywnościowymi i wodą mineralną. Te ostanie miałem dzięki uprzejmości Kolegi, który w dawnych czasach zajmował się projektowaniem takich rzeczy. Jeden z kartonów został zmaltretowany w celu nadania realizmu całej kompozycji. Złożenie z sobą wszystkich elementów winietki i postawienie na nich drona zakończyło zabawę. Był to czysty modelarski relaks, bez stresów, piłowania, szpachlowania i miotani przy tym niezbyt cenzuralnymi wyrazami. Model godny polecenia każdemu, kto chce mieć szybko sklejoną ciekawą miniaturę. Tak, miniaturę, bo to chyba najmniejszy w historii modelarstwa zestaw opracowany w skali 1/48.
![]() |
![]() |
Dziękujemy dystrybutorowi, firmie ARMA HOBBY za przekazanie modelu na potrzeby artykułu.