Za nami kolejna edycja Bałtyckiego Festiwalu Modelarskiego. Już trzynasta. Zastanawialiśmy się, czy będzie pechowa, czy dopisze nam szczęście. Pora zatem na drobne podsumowanie, tym razem nasze, subiektywne.

Po raz czwarty nasz Festiwal rozgrywany był w sali gimnastycznej Studium Wychowania Fizycznego Politechniki Koszalińskiej.  Po raz kolejny wyznaczyliśmy datę imprezy na pierwszy weekend lipca, zaś sama impreza trwała nie dwa a trzy dni, bo zaczęła się już w piątek po południu. Swoją drogą, gdyby napisać, że startujemy w środę, to w środę część modeli zgłoszonych do Festiwalu stałaby już na stołach. Takich mieliśmy zdyscyplinowanych uczestników :)  Żarty żartami, ale po raz kolejny przekonaliśmy się, że pierwszy weekend lipca to znakomity pomysł na organizację imprezy. Okres wakacyjny i bliskość morza sprawiają, że wielu naszych gości włączyło udział w festiwalu w swoje palny urlopowe, BFM był jednym z punktów, a kwaterowali na terenie licznych pobliskich miejscowości nadmorskich. W sobotę stoły zaczęły się zapełniać, niektórym uczestnikom nie udało się co prawda dojechać, ale pojawili się inni, których zdecydowaliśmy się zarejestrować na miejscu.

Dało to ogólną liczbę blisko 700 modeli we wszystkich kategoriach. Przyjechało ponad stu wystawców, modelarzy nie tylko z Polski, ale także z Czech i z Ukrainy. Pierwszy raz zdecydowaliśmy się na rozegranie Festiwalu dwutorowo, wyodrębniając dwie kategorie „Profi” – gdzie wymagana była dokumentacja a ocena składała się z kilku składników, takich jak zgodność z dokumentacją, poprawność klejenia, czy czystość malowania. Wobec tak przyjętych kryteriów oceny komisja sędziowska przyznawała odpowiednio I, II i III miejsce modelom, które zgromadziły największą liczbę punktów. Każdy z tych modeli został uhonorowany nagrodą rzeczową. Druga kategoria „Open” była typowo festiwalowa. Ocena odbywała się na zasadzie „podoba się – nie podoba się”. Inny był też system wyróżniania. Przyznawaliśmy równorzędne wyróżnienia, zaś prace wyróżniające się otrzymywały dodatkową nagrodę rzeczową.  Pewne nasze rozczarowanie wzbudziła stosunkowo mała ilość prac startujących w kategorii „Profi”. Mamy nadzieję, że za rok będzie lepiej, do startu w tej kategorii serdecznie zachęcamy.

Tradycyjnie już, co zresztą od dawna jest usankcjonowane w regulaminie Festiwalu, Modelarze z KPM-u nie biorą udziału w rywalizacji, swoje prace prezentują na wystawie pozakonkursowej. Tak było i tym razem, przedstawiliśmy około 50 modeli. Były to nasze prace, które powstały w ciągu ostatniego roku.

Tradycją są także warsztaty dla najmłodszych adeptów modelarstwa. Podczas tegorocznej edycji Festiwalu nie mogło ich zabraknąć. Najmłodsi poznawali podstawowe techniki modelarstwa redukcyjnego, by potem móc samodzielnie przećwiczyć je w domowym zaciszu pod okiem rodziców. Były także warsztaty dla starszych i bardziej doświadczonych, a dokładnie pokaz malowania aerografem w wykonaniu Artura Wałachowskiego. Zarówno warsztaty dla najmłodszych, jak i dla starszych cieszyły się dużym zainteresowaniem.   

W sobotę odwiedziła nas także Pani Rektor Politechniki Koszalińskiej dr. hab. Danuta Zawadzka, która od lat nas wspiera i bez której nasza impreza nie miałaby takiej postaci, jak ma obecnie. W tym roku postanowiliśmy zrobić jej niespodziankę wręczając upominek w postaci modelu samolotu akrobacyjnego Zlin 50-S. W niedzielę gościł nas Pan Wiceprezydent Koszalina, Tomasz Bernacki, który sporo czasu spędził na oglądaniu modeli i zadawaniu pytań ich autorom, często bardzo szczegółowych.

W sobotni wieczór miała miejsce tradycyjna integracja w pubie „Bumerang”, zaś w niedzielę punktualnie o 13.30 rozpoczęła się ceremonia rozdania nagród i zamknięcia Festiwalu.

Uroczystość uświetnili  Pan Wiceprezydent Koszalina, Tomasz Bernacki, który wręczył Puchar Prezydenta Miasta Koszalina, oraz Pan prorektor ds. kształcenia Politechniki Koszalińskiej, prof. Krzysztof Wasilewski, który wręczył tradycyjne już nagrody ufundowane przez Rektor Politechniki Koszalińskiej dla najlepszych prac seniorskich, juniorskich i dla młodzików. Dalsze nagrody specjalne, nagrody w konkursie tematycznym, nagrody w kategorii „Profi” oraz wyróżnienia wręczaliśmy już sami.

Pełną listę wszystkich nagrodzonych i wyróżnionych uczestników tegorocznej edycji Bałtyckiego Festiwalu Modelarskiego opublikowaliśmy zaraz po zakończeniu Festiwalu.

Nagrodę główną, „Pod But” Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego otrzymał w tym roku Cyprian Kokowski za model polskiego czołgu lekkiego 7TP w skali 1/35.
W tym miejscu chcielibyśmy niezwykle serdecznie i gorąco podziękować naszym sponsorom za bardzo hoje wsparcie w postaci nagród. Ten rok przyniósł nową jakość także w tej kwestii. Pierwszy raz wsparły nas bowiem firmy zagraniczne, firma Fly z Czech oraz ICM z Ukrainy. Zwłaszcza tej ostatniej należą się wielkie wyrazy uznania i szacunku poprzez warunki, w jakich przyszło im działać. Opracowują i produkują coraz to nowe modele, które sią doskonale opracowane i pięknie wydane, aktywnie uczestniczą w modelarskim życiu Europy, podczas gdy ich kraj toczy regularną wojnę, odpiera niczym nie uzasadnioną inwazją. Kiedy myśmy się beztrosko bawili podczas Festiwalu na Dziecięcy Szpital Onkologiczny w Kijowie spadły wrogie rakiety. Nie zapominajmy o tym!

Rozdanie nagród zakończyło tegoroczny Bałtycki Festiwal Modelarski. Potem jeszcze pożegnania z przyjaciółmi, które dziwnie długo się przeciągały, sprzątanie sali i… koniec. Po entuzjastycznych wpisach w mediach społecznościowych, a także z rozmów z uczestnikami wnosimy, że impreza się udała, że dobrze wywiązaliśmy się z naszych zadań. Zobaczymy się za rok. W ciągu tych kilku dni zdążyliśmy już porobić pewne przemyślenia, podsumowania, wiemy co nam wyszło, nad czym jeszcze musimy popracować. Postaramy się by XIV Bałtycki Festiwal Modelarski w 2025 r. na który już teraz zapraszamy, okazał się jeszcze lepszy.

      
Autorzy i źródła zdjęć:  
Marcin Wawrzynkowski, Wiktoria Wawrzynkowska, Przemysław Litewka, Łukasz Hubert, Politechnika Koszalińska, Koszaliński Pluton Modelarski