Polscy modelarze cierpią na niedostatek modeli polskich pojazdów i samolotów. Szczególnie jeśli chodzi o sprzęt współczesny. Na szczęście istnieją takie firmy jak firma Tololoko, które choć w części rozwiązują ten problem. W części, gdyż modele Tololoko to modele żywiczne, więc ze swej natury dość drogie i nie dla wszystkich dostępne (choćby i ze względu na technologie). Ale i tak należy się cieszyć, że możemy otrzymać choć część pożądanych modeli.
Właśnie trafił do mnie model Tololoko, który był już z dawna wyczekiwany. Najpopularniejszy samochód Wojska Polskiego - Star 266 wreszcie został zrealizowany w miniaturze! Chwała Tololoko za to :)
Otwierając paczkę, byłem pod wrażeniem - tak doskonale zapakowanej przesyłki nie widziałem. Nie było szans, aby części uległy uszkodzeniu!
W paczce, po usunięciu pianek zabezpieczających, znalazłem małe tekturowe pudełko z sympatyczną etykietą, a w pudełku części żywiczne i sporych rozmiarów blaszkę fototrawioną z takimi elementami jak: atrapa chłodnicy, wycieraczki, lusterka i inne drobne części. Pewnym zaskoczeniem jest brak instrukcji. Wprawdzie większość elementów żywicznych można łatwo umiejscowić w docelowym modelu, ale do blaszek instrukcja by się przydała - na dzień dzisiejszy nie zidentyfikowałem przeznaczenia wszystkich części.
Najlepszym elementem żywicznym jest skrzynia ładunkowa - element doskonale wykonany i odlany. Oprócz skrzyni w zestawie znajduje się też,wykonana jako jeden element, karoseria kabiny oraz jednoelementowa rama wraz z zawieszeniem. Części te są wykonane dość szczegółowo, jednak trzeba będzie poświęcić tochę czasu na usunięcie nadlewek. Kolejnymi elementami modelu są: podłoga kabiny wraz z obudową silnika i fotelami, deski podwyższające wysokość burt, sześć opon, jedno pełne koło (zapasowe) i trzy osie wraz z piastami. Na ostatnim zdjęciu prezentowane są drobne żywiczne elementy takie jak: zbiorniki paliwa, zbiornik powietrza, układ wydechowy, górne włazy kabiny, elementy mocujące zbiorniki oraz kierownica.
W zestawie brak jest elementów przezroczystych - szyby należy wykonać we własnym zakresie.
Oczywiście przy braku instrukcji nie ma też schematów malowania. Ale Starów 266 w Wojsku Polskim jest tak wiele z tak różnymi schematami malowań, że każdy "swoje" malowanie może znaleść dosłownie na ulicy. W zestawie nie ma też kalkomanii. Mi osobiście chodzi po głowie zestaw z ZU-23-2 na pokładzie, taki jak na poniżyszm zdjęciu, - włąśnie na wyprzedaży w Martoli udało mi się kupić zestaw ACE z tą armatę w skali 1:72 :)
Tekst i zdjęcia: Wojciech Sokołowski