Samolot myśliwski PZL P.7a - 1/72 - Arma Hobby

Model:
  • PZL P.7a Junior Set, Nr kat.: 70008

Wykorzystane zestawy:

  • Techmod 72124

Kleje:

  • Tamiya Extra Thin Cement,
  • cyjanoakrylowe,

Farby:

  • Humbrol,
  • Revell
  • Hataka

Chemia modelarska:

  • Szpachlówka akrylowa Wamod.

No i znowu Marcin zaburzył plan moich prac. Miałem kończyć „stadninę” Skalskiego, a on mi serwuje pudełko z PZL P.7a z Arma Hobby i mówi, że on robi, Piotrek robi, to może ja się skuszę. Wiecie, Marcin to taki kolega, któremu się nie odmawia. No to pomysł zaakceptowałem i żwawo wziąłem się za robotę, bo za pasem miałem wyjazd do wnuków.

Zestawik zacny, ładne wypraski, dość bogaty w różne drobiazgi. Zestaw Junior Set jak raz dla takiego juniora, jak ja. Skala oczywiście 1/72. Inboxu nie będzie – Marcin wcześniej załatwił sprawę w „Recenzjach”. No to do roboty. Szybka piłka, bo wyjazd tuż, tuż. I efekt na fotkach:

Mała uwaga. W krótkim czasie zdarzyło mi się składać skrzydła dwóch modeli samolotów, których połówki pasowały do siebie jak ulał – Karaś z IBM i właśnie P.7a z Arma Hobby. Brawo projektanci form. Co to te komputery teraz nie wyrabiają. Nawet popsioczyć nie można przy skrzydełkach...
No, lecim dalej. Wytapetowaliśmy trochę kadłub i skrzydełka. W zasadzie nie cierpię nakładania kalkomanii wszelkiej maści, ale w tym akurat przypadku była to czysta rozkosz. Kalkomanie, o ile dobrze wyczytałem swoimi juniorskimi oczkami, wykonał TECHMOD, pochodziły z moich starych zapasów. Wiadomo, uznana firma. I wiecie co, udało mi się nałożyć wszystkie przewidziane instrukcją, i co ciekawsze, nie udało mi się schrzanić żadnego kawałeczka (co mi się nawiasem mówiąc, często zdarza – schrzanić kawałeczek, ma się rozumieć). Ozdobione elementy prezentują fotki:

Śmigiełko się zrobiło. Obróbka przyjemna, bo śmigiełko bez „klocka”. Czyli, jak się chce, to można tak zaprojektować formę, żeby ułatwić życie braci modelarskiej. Jeszcze skrzydełko wrzuciłem na grzbiet kadłuba. Ciekawe rozwiązanie połączenia obu elementów – do tej pory z takim się nie spotkałem. Daje dużą stabilność połączenia (potem okaże się, że zastrzały skrzydeł idealnie wpasowują się w przeznaczone do tego gniazda). Aaaa, jeszcze „kagańcem” ozdobiłem silnik – niech ma. Szczegóły tradycyjnie na fotkach:

Tak się zagalopowałem, że nie zauważyłem kiedy się modelik sam złożył. Tak, tak, ten modelik sam się składa. Wszystkie elementy idealnie do siebie pasują. Nie to, co Hellery z lat siedemdziesiątych (ubiegłego wieku, ma się rozumieć), gdzie to bez skalpela i iglaka nie podchodź. O szpachlówce nie wspominam, bo wtedy jeszcze takich wynalazków nie było. Skoro już o szpachlówce mowa, to przy przedmiotowym P.7a użyłem jej tylko przy zastrzałach skrzydła (małe jameczki skurczowe przy końcówkach) i przy łączeniu połówek osłony silnika (tak minimalna szparka, że nie widać, ale jak pomyślę, że Marek będzie oglądać, to wolałem dmuchać na zimne. I tak się do czegoś przyczepi – a na pewno do tego, że pędzlem malowane - tak już ma). My tu gadu-gadu, a fotki w folderze nóżkami przebierają, czekając na prezentację. No, to galeryjeczka końcowa. Może jeszcze jedna uwaga – skoro taki starszy junior jak ja zbudował ten samolocik, to uważam, że każdy by potrafił, nawet młodsi ode mnie. Fotki wreszcie:

I na tym koniec jeżeli chodzi o PZL P.7a. Ale coś mnie nos swędzi, jakby chciał podpowiedzieć, że Marcin jeszcze ostatniego słowa nie powiedział, jeżeli chodzi odrywanie mnie od planów osobistych – przed moim wyjazdem z dziwnym uśmiechem wręczył mi pudełko z jakimś Fokkerem. Kątem oka zauważyłem, że Junior Set – co za ulga.
P.S.: Wszystko, co od siódmej fotki (nałożenie kalkomanii i dalej) zdarzyło się już na obczyźnie, zatem w warunkach poligonowych – z ograniczoną ilością narzędzi, chemikaliów, bez miejsca do pracy itp. W dodatku z przebywającym w pobliżu małym szkodnikiem, którego wszystko interesuje i wszystkiego chciałby pomacać. Już nie mówiąc o miejscu do zrobienia jakichś uczciwych zdjęć. Dlatego wyszło, jak wyszło. Do usłyszenia przy następnym (Fokkerze ???).

Dziękujemy dystrybutorowi, firmie ARMA HOBBY za udostępnienie zestawu na potrzeby relacji.

Edmund Nita

Partnerzy

           

 

Kluby modelarskie

 

 
       
                 
                 

 

DMC Firewall is a Joomla Security extension!